sobota, 1 października 2011

pod pełnymi

dla Dorotki

słońce i wiatr zdradzają rozkoszne tajemnice
skrywane żaglem sukienki
delikatnie falując podążasz wzdłuż plaży
za rozwianymi włosami
uwieszony marzeniami snuję się o krok
grzęznąc w mokrym piasku

chciałbym iść po twoich śladach
lecz nie potrafię ich przywołać

4 komentarze:

  1. dlaczego zawsze sukienka?
    dlaczego zawsze rozwiane włosy?
    dlaczego plaża, morze, wiatr...
    a może:
    "połoniny w sinej mgle, stada owiec..."
    plecak, jeansy, potargane ...
    no tak, ale to przeciez nie ja jestem Poetą
    ale jest jedno wspólne słowo:
    SŁOŃCE !!!
    :)

    EwaP.

    OdpowiedzUsuń
  2. jakby było o spodniach można by mieć wątpliwości za kim peel podąża, a tak wiadomo że za kobietą.

    ślady pewnie zmyła woda co nie znaczy, że adresatki nie ma obok

    OdpowiedzUsuń
  3. Dorka, a Ty wszystkie wiersze Wiesia rozumiesz?:) U mnie jest tak: czasem nie wiem o czym Wieś mówi, ale zachwyca mnie forma...takie czytanie jak w malignie:)
    No i nieraz mam kłopoty z wierszami na aktualne tematy:/

    OdpowiedzUsuń
  4. Panno, nie wiem czy przeczytasz, ale Wiesio ukrył przede mną ten komentarz. Myślę, że rozumiem 95%, jak nie rozumiem to pytam. Czasami pytam jak rozumiem, ale wtedy autor wypiera się inspiracji ;)))) Czasami nie łapię historycznych nie znam dat na pamięć.

    OdpowiedzUsuń