piątek, 7 października 2011

Róża 2

mówi bez przerwy oderwana
od sennych bajań i butelki
tak wiele próbuje przekazać

uśmiechem gestem
zaciśniętą na palcu piąstką
boi się że do czasu kiedy powie

 "tata" 
wszystko zapomni
i mnie szkoda tych opowieści

13 czerwca 2011

16 komentarzy:

  1. Zbieraj te chwile bo już się nie wrócą:))

    OdpowiedzUsuń
  2. Tata zapamięta i potem opowie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie wykłócaj się, opowie!;)
    To zdjęcie jest tak śliczne, że słów brakuje. Wiersz równie piękny!

    OdpowiedzUsuń
  4. OK OK!:)
    (to jest tak oczywiste, że nie uważałam za stosowne...);)

    OdpowiedzUsuń
  5. Na tego "tatę" to możesz poczekać... pierwszy artykułowany dźwięk z aparatu Bartka to był "balam" - czyt. "banan"

    OdpowiedzUsuń
  6. Werka, pierwsze co wydusiła z siebie to było "guzik". Do dziś nie wiemy, czy to było określenie drogi życiowej, czy jakiś się odpruł, co nie jest i nigdy nie było niemożliwe;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kuba zaczął od "gu...."
    Albo "gó..."
    ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. A Róża jest prześliczna!!!!
    /zapomnialam o tym napisać?/

    OdpowiedzUsuń
  9. Słoneczko i Aniołek w jednej postaci!

    OdpowiedzUsuń
  10. co powie Róża, co ona powie?
    może podzieli nas po połowie
    i tacie świeczkę mamie ogarek
    MaTa lub TaMa - możliwości parę
    jedną parę gwoli ścisłości
    choć pewnie spłonę z zazdrości
    jeśli rodziców będzie mnieć w nosie
    i w pierwszym słowie wymieni Tosię;)))( nasz pies)

    OdpowiedzUsuń
  11. To jest całkiem prawdopodobne:)))))

    Agata powiedziała:"chcę namalować gokuta"

    A wczesniej: "gufi"/nasz pies/

    OdpowiedzUsuń
  12. A Róża jest przesliczna i ma mądre spojrzenie!!!!

    OdpowiedzUsuń
  13. Mój Kajtek powiedział z nieukrywanym entuzjazmem"a gugu", tekst przeszedł do annałów klasyki rodzinnej:)

    OdpowiedzUsuń