piątek, 21 października 2011

ostra sprzeczka;)

niepotrzebne wyrzuty
wzajemne krytyki
wzięliśmy na języki
niestworzone pleciemy 
dłonie
smutek opada na dno
żal żarem płonie

6 komentarzy:

  1. tak się ze mną sprzeczaj!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Najpierw ja dwa słowa,
    Potem on ze trzy,
    Ja: psiakrew, cholera!
    On się gapi, zły.
    Potem rzucam mięsem,
    A on oczy w słup!
    Myśli, że jest lepszy?
    Czy mam jego stłuc?!
    Potem leci talerz!
    (Stary! Może być!)
    W końcu się poddaję.
    Pytam: Co chcesz pić? :)

    OdpowiedzUsuń
  3. :))) Ach te sprzeczki... A potem pojednania... ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Sprzeczam się ze sobą cały dzień. Kiedy wraca Urek kłótnie idą w cień;)

    OdpowiedzUsuń