Krą brnie brytów groźna zgraja
w zgrzebnych kurtkach gronostajach
z gromkim zgrzytem pęka lód
brnie krą brytów już mniej ciut
wtorek, 31 stycznia 2012
poniedziałek, 30 stycznia 2012
jewcianka
jewka - czytaj dzewka
na rowerze gdy konewka
z nieba leje - nic to dla niej
mokrą kurtkę w suchą zamień
włosy same schną a co
rower spacer no i wio
ale już za progiem luty
zamarzł rower zmarzły buty
z piwa - cud?- się zrobił lód
włos sztywnieje niczym drut
w szprychy wplótł się zimny leń
zmień się luty wreszcie zmień!
zabierz sople zabierz śnieg
spraw by glut jak dawniej ciekł
a nie sterczał soplem drań
spójrz na sierpień- zmień się nań!
na rowerze gdy konewka
z nieba leje - nic to dla niej
mokrą kurtkę w suchą zamień
włosy same schną a co
rower spacer no i wio
ale już za progiem luty
zamarzł rower zmarzły buty
z piwa - cud?- się zrobił lód
włos sztywnieje niczym drut
w szprychy wplótł się zimny leń
zmień się luty wreszcie zmień!
zabierz sople zabierz śnieg
spraw by glut jak dawniej ciekł
a nie sterczał soplem drań
spójrz na sierpień- zmień się nań!
kaczym piórem
za oknami cisza powleka szronem
chęć spaceru
rzucam zwiniętą kulką wiersza obok
celu
przeglądam frazy najwyraźniej wyrwane
z kontekstu
może zrobię obiad powieszę obraz poczytam
coś
szukam pretekstu
by odejść od biurka od myśli od pisania wierszy
i chyba
nie jestem w tym marzeniu
pierwszy
chęć spaceru
rzucam zwiniętą kulką wiersza obok
celu
przeglądam frazy najwyraźniej wyrwane
z kontekstu
może zrobię obiad powieszę obraz poczytam
coś
szukam pretekstu
by odejść od biurka od myśli od pisania wierszy
i chyba
nie jestem w tym marzeniu
pierwszy
niedziela, 29 stycznia 2012
skórka końca świata
rzucona
obok kosza na śmieci w skandynawskim mieście
pozbawionym rudy żelaza
zerwała
sieć powiązań życia na ziemi uzależnioną
od idealnego rozłożenia na planecie pierwiastków
wg misternego planu
runęła
w gruzy ciepłego lipcowego popołudnia gdy
przekroczony dopuszczalny dla równowagi
stan flawonidów kumaryny triterpeny oraz pektyny
w sposób niewidoczny acz nieodwracalny
rozpoczął proces dezintegracji
efekt domina sprowadził zmiany klimatu
podniesienie stanu wód roztopienie lodowców
pustynnienie obszarów leśnych wzmożoną aktywność
sejsmiczną tektoniczną i wulkaniczną
związana z nimi wędrówka fauny w kierunku równika
przy wzmożonym sprzeciwie form autochtonicznych
przyczyniła się do bezpardonowej rywalizacji
w dostępie do świeżej wody i pastwisk
walka prowadzona metodą spalonej ziemi
szybko eliminowała ostatnie bastiony nadające się do życia
na bogatej w udziwnione formy planecie
rozpoczął się proces wymierania zanikania i rozkładu
do zwyczajnej litanii z tablicy medelejewa w finale
przez cholerną skórkę pomarańczy
sobota, 28 stycznia 2012
niektórzy to mają pod górkę
marznie bałwan przed blokiem
ptak w gęstwinie nie lata
gubi rude futerko wiewiórka
a ja idę przed siebie
i mam jeszcze kawałek
ciągnę sanki bo tam w parku
jest górka
ptak w gęstwinie nie lata
gubi rude futerko wiewiórka
a ja idę przed siebie
i mam jeszcze kawałek
ciągnę sanki bo tam w parku
jest górka
wierszyk na mroźny poranek
kość przymarznięta do serca
to nadal kość
tylko
czeka odwilży
pies porzuci patyk
zastygnie w niewygodnej pozie
na chwilę
zapomni o zimie
potrzeby wyższe
piątek, 27 stycznia 2012
wierszyk na trochę przed północą*
gwiazdy się złocą
inni mówią że świecą
że co?
niby z wosku?
takich wniosków
dosłowie
ktoś coś powie
albo zmyśli
przeszli
na przykład
że niby są?
czy dopiero będą?
oj tam oj tam
jestem zrzędą
* że niby blisko bieguna?;)
takie tam urki
na wzgórki
mimo misiurki
na twarzy pazurki
ale jak już z górki
dziękczynne laurki
łechczące cenzurki
od eksjaszczurki
obecnie kurki
mimo misiurki
na twarzy pazurki
ale jak już z górki
dziękczynne laurki
łechczące cenzurki
od eksjaszczurki
obecnie kurki
kat/owicki
góry prze-
-nosił
odwracał rzekom
geib
nie wymówie imienia
nadal wzbudza lęk
ludzie jak litery
na kartach historii
tacy bez znaczeniai mali
a tu prosze
cały tom w jednym imieniu
...
jeszcze go
nie pochowali
-nosił
odwracał rzekom
geib
nie wymówie imienia
nadal wzbudza lęk
ludzie jak litery
na kartach historii
tacy bez znaczeniai mali
a tu prosze
cały tom w jednym imieniu
...
jeszcze go
nie pochowali
końcówka kozaków
końcówka kozaków
no właśnie końcówka
cholewka to może?
a może zelówka?
gdzie kończy się kozak
oto jest pytanie
jak bez szewskiej pasji
odpowiedzieć na nie?
a może końcówka
kozaków jesienią?
gdy pierwsze przymrozki
zbiór grzybiarza zmienią
i chodząc z koszykiem
w mgliste krótsze dzionki
nie znajdzie kozaka
jedynie zielonki
lub chodzi tu może
o kozaka z kresów?
znanego z historii
z najdzikszych ekscesów
kiedy w czajkach rzeką
aż po morze czarne
nieśli groźbę końca
sami kończąc marnie
końcówka kozaków
w różnej perspektywie
godna zatem wiersza
a za niego hrywien
dialogu warta
rozprawki powieści
ja już z nimi kończę
ktoś powie
nareszcie
no właśnie końcówka
cholewka to może?
a może zelówka?
gdzie kończy się kozak
oto jest pytanie
jak bez szewskiej pasji
odpowiedzieć na nie?
a może końcówka
kozaków jesienią?
gdy pierwsze przymrozki
zbiór grzybiarza zmienią
i chodząc z koszykiem
w mgliste krótsze dzionki
nie znajdzie kozaka
jedynie zielonki
lub chodzi tu może
o kozaka z kresów?
znanego z historii
z najdzikszych ekscesów
kiedy w czajkach rzeką
aż po morze czarne
nieśli groźbę końca
sami kończąc marnie
końcówka kozaków
w różnej perspektywie
godna zatem wiersza
a za niego hrywien
dialogu warta
rozprawki powieści
ja już z nimi kończę
ktoś powie
nareszcie
czwartek, 26 stycznia 2012
kasanowak
dudni obłudnie nadwątlona prawda
obłapia ropą dawnych zaklęć pióra
wiedziałeś co powiedzieć
zawsze to umiałeś
jestem pierwsza
najukochańsza
nie wiadomo
która
obłapia ropą dawnych zaklęć pióra
wiedziałeś co powiedzieć
zawsze to umiałeś
jestem pierwsza
najukochańsza
nie wiadomo
która
nowe technologie uczuć
peron rozminął się ze stopniem
nie zdążyłem
nie chciałem
załatwiać tych spraw
przy ludziach
wyślę sms-a
jak dawniej
tęsknię
nie zdążyłem
nie chciałem
załatwiać tych spraw
przy ludziach
wyślę sms-a
jak dawniej
tęsknię
środa, 25 stycznia 2012
eremiasz 21
mistrzu!
kosmos tak pełen gwiazd galaktyk planet
nie może być chyba tylko dla nas ludzi
jedynych istot rozumnych we wszechświecie
czy istnieje życie poza naszą planetą?
eremiasz głeboko się zamyślił
- a skąd pewność że ostnieje poza naszą doliną?
kosmos tak pełen gwiazd galaktyk planet
nie może być chyba tylko dla nas ludzi
jedynych istot rozumnych we wszechświecie
czy istnieje życie poza naszą planetą?
eremiasz głeboko się zamyślił
- a skąd pewność że ostnieje poza naszą doliną?
postyczeń
na polach mokotowskich zakwitła głupota
wypuściła łzawe pąki w kierunku- ochota
dalej na lotnisko im Chopina
na szczęście tam mnie nie ma
nie wącham nabrzmiałej cukrem emanacji
udałem się do modlina w intencji wakacji
rozwiązywać rebusy poślęczeć na krzyżówką
bo...bo tak sobie pomyślałem że to
ruszanie główką
wypuściła łzawe pąki w kierunku- ochota
dalej na lotnisko im Chopina
na szczęście tam mnie nie ma
nie wącham nabrzmiałej cukrem emanacji
udałem się do modlina w intencji wakacji
rozwiązywać rebusy poślęczeć na krzyżówką
bo...bo tak sobie pomyślałem że to
ruszanie główką
buddystan
jestem pagodzony/
z nierównością terenu/
ostrą krawędzią uczuć/
pod stopami/
zmieniam mudry jak/
rękawiczki/
wąchając kwiaty lotosu/
od spodu/
z nierównością terenu/
ostrą krawędzią uczuć/
pod stopami/
zmieniam mudry jak/
rękawiczki/
wąchając kwiaty lotosu/
od spodu/
wtorek, 24 stycznia 2012
od dziatka po dziatki
podatki od deszczu
od koncertu świerszczów
od podatku podatek
od pociechy i braku dziatek
od zużytego powietrza i wiatru
kin restauracji teatrów
seksu saksów saksofonów
pompek przysiadów i skłonów
psa kota kanarów
zawartości lodówek i barków
pracy i czasu wolnego
pytań: a po co? dlaczego?
od przecinków w tekście i kropek
oraz ryczałtem podatek za snopek
do zamykania chałupy
podatki są do ...
od koncertu świerszczów
od podatku podatek
od pociechy i braku dziatek
od zużytego powietrza i wiatru
kin restauracji teatrów
seksu saksów saksofonów
pompek przysiadów i skłonów
psa kota kanarów
zawartości lodówek i barków
pracy i czasu wolnego
pytań: a po co? dlaczego?
od przecinków w tekście i kropek
oraz ryczałtem podatek za snopek
do zamykania chałupy
podatki są do ...
zebrał do kupy
pan o głupawym wyglądzie
powiedział parę mądrych słów
zrobiło się głupio
w rogu sali ktoś zaczął klaskać
zagłuszając nieporadność słowa: eeeee
z ust do ust powędrowało gromkie brawo!
uśmiechy jakby zrozumienia
wesoło zafalowały po zakłopotaniu
teraz to wszyscy mądrzy
powiedział parę mądrych słów
zrobiło się głupio
w rogu sali ktoś zaczął klaskać
zagłuszając nieporadność słowa: eeeee
z ust do ust powędrowało gromkie brawo!
uśmiechy jakby zrozumienia
wesoło zafalowały po zakłopotaniu
teraz to wszyscy mądrzy
poniedziałek, 23 stycznia 2012
moje greckie trele morele
panikos patrzy na salaterkę
sałatka grecka
ateno! - z koperkiem?!
kto widział podać tak ją w itace
może gdzie indziej
da się inaczej
posypać fetę
czym tylko wlezie
lecz na zeusa! na peloponezie?
koperku sypać nie można nic!
grecka z koperkiem to jakiś pic
i co tu począć z sałatką teraz
być może w tym palce maczała hera
miecz damoklesa wieszając na nosach
dramat! tragedia! - na hefajstosa!
trzeba by z polski spytać kelnerkę
czy można zjeść tę sałatkę
z koperkiem
wierszyk do porannej kawy
przyszła na chłopinę kryska
nie diva jednak a statystka
nieogarnięta ponoć oczarowana
po klapsie zwyczajnie w piżamie podana
z ziemniakami z bazarku i świeżym szczypiorem
zza szprewy czerpanym wykwintnym humorem
obdarzona od natury włosiem blond tlenionym
stawała przy chłopinie z przypadkowej strony
tyłem bardzo często ale i też z boku
jakże zresztą dotrzymywać kroku
gdy jegomość cośkolwiek znaczy nieruchawy
raz tylko był opuścił granice Warszawy
w stanie upojenia i tylko myślami
tkwi zatem w stolicy mocno korzeniami
z pretensją do wyższej kultury a i pięknej sztuki
tymczasem wybranka zamienia pomruki
na groźniejsze formy - to słowem to ciałem
to dlatego chłopina ma dziś przerąbane
nie diva jednak a statystka
nieogarnięta ponoć oczarowana
po klapsie zwyczajnie w piżamie podana
z ziemniakami z bazarku i świeżym szczypiorem
zza szprewy czerpanym wykwintnym humorem
obdarzona od natury włosiem blond tlenionym
stawała przy chłopinie z przypadkowej strony
tyłem bardzo często ale i też z boku
jakże zresztą dotrzymywać kroku
gdy jegomość cośkolwiek znaczy nieruchawy
raz tylko był opuścił granice Warszawy
w stanie upojenia i tylko myślami
tkwi zatem w stolicy mocno korzeniami
z pretensją do wyższej kultury a i pięknej sztuki
tymczasem wybranka zamienia pomruki
na groźniejsze formy - to słowem to ciałem
to dlatego chłopina ma dziś przerąbane
niedziela, 22 stycznia 2012
o nietrzymaniu za rękę
opowiedz mi o włosach mamy
każdy szczegół
podobieństwa
jak wystała dla mnie pomarańcze
o tym zdjęciu w kapeluszu
i szaleństwach
chcę usłyszeć jak spała na hamlecie
jakim gestem odganiała owady
wiesz
zamykam oczy
aby sobie wszystko przypomnieć
nie daję rady
każdy szczegół
podobieństwa
jak wystała dla mnie pomarańcze
o tym zdjęciu w kapeluszu
i szaleństwach
chcę usłyszeć jak spała na hamlecie
jakim gestem odganiała owady
wiesz
zamykam oczy
aby sobie wszystko przypomnieć
nie daję rady
sobota, 21 stycznia 2012
babcia sabinka
przyszedł rachunek za prąd
dwa złote
zdziwiona że nie pamięta
nic jasnego na tę kwotę
oddycha niespokojnie
nie dowierza gestem
zasmucona obraca papiery
z szelestem
może samo się zapaliło na chwilę
gdyśmy spali?
tyleśmy pieniędzy
bez pożytku nijakiego
zmarnowali...
dwa złote
zdziwiona że nie pamięta
nic jasnego na tę kwotę
oddycha niespokojnie
nie dowierza gestem
zasmucona obraca papiery
z szelestem
może samo się zapaliło na chwilę
gdyśmy spali?
tyleśmy pieniędzy
bez pożytku nijakiego
zmarnowali...
stary pies
leży na wycieraczce
oddaje reszki ciepła
ufnie spoglądając
w stronę drzwi
nie mogę tam wejść
klucz grzęźnie
w gardle
każe sobie
słono płacić
oddaje reszki ciepła
ufnie spoglądając
w stronę drzwi
nie mogę tam wejść
klucz grzęźnie
w gardle
każe sobie
słono płacić
piątek, 20 stycznia 2012
zygu zygu zyg
zatrzymali konie u bramy rycerze
w dalszą drogę bez kopi trzeba na rowerze
na dwór króla zygfryda bo tam właśnie jadą
trzyślady znaczą gumą czarną padół
na trasie przejazdu w majestacie zbroi
wreszcie są na miejscu stoją u podwoi
zamczyska seniora co ich wezwać prosił
zsiadają z rowerów podają gosposi
która teraz wryta jakoś całkiem bez pojęcia
że nagle rowerów tak wiele do wzięcia
dla niej biednej dzieweczki sierotki niebogi
zostawmy już gosposię przecież i podłogi
czekają na rączki jej sprawne i paluszki gibkie
słychać zatem na schodach panów kroki szybkie
spieszących wasalną swą służbę potwierdzić
w sali tronowej król zygfryd na żerdzi
siedząc drapie się zdziwiony po brodzie i głowie
najstarszy z rycerzy silny widać w mowie
sławą krasomówczą znaną nawet w rzymie
pochyla się nisko choć ledwie się trzymie
ugięty od stali co ją był okryty
pokazując na podarte w dłoni jakieś kwity
woła podnośnie chociaż sam wciąż w skłonie
- królu! słońce naszej wiary! całujemy dłonie!
i rąbek płaszcza
dziękując za pamięć
za którą wdzięczni choć na świecie zamieć
mróz siarczysty że nie masz nadziei
to wierni przecie na wić twą przybieżeli
gnając bez ustanku miesiąc i dzień jeszcze
pięć koni zajeżdzając że tylko tak streszczę
na wezwanie stajemy w ordynku bitewnym
rozkazuj panie!
czy bronić królewny?
tronu? ziemi? mowy?
a może pacierza!
rozkazuj panie bo życia nam nie żal
stawimy je śmiało na jedno skinienie
na obliczu zygfryda pęcznieje zdziwienie
próbuje pojąć ni w ząb nie rozumie
myśli kapią ... ciekną ... wreszcie płynie strumień
coś już mu tam świta coś se przypomina
pisał coś do panów po beczułce wina
że bardzo dziękuje za ich służby w znoju
zarówno w czas bitewny jak i ten w pokoju
i że wdzięczny za nie bedzie teraz le
przy bywajcie zdrowi -
zakończył list swój -
chyba że coś spieprzył?
w dalszą drogę bez kopi trzeba na rowerze
na dwór króla zygfryda bo tam właśnie jadą
trzyślady znaczą gumą czarną padół
na trasie przejazdu w majestacie zbroi
wreszcie są na miejscu stoją u podwoi
zamczyska seniora co ich wezwać prosił
zsiadają z rowerów podają gosposi
która teraz wryta jakoś całkiem bez pojęcia
że nagle rowerów tak wiele do wzięcia
dla niej biednej dzieweczki sierotki niebogi
zostawmy już gosposię przecież i podłogi
czekają na rączki jej sprawne i paluszki gibkie
słychać zatem na schodach panów kroki szybkie
spieszących wasalną swą służbę potwierdzić
w sali tronowej król zygfryd na żerdzi
siedząc drapie się zdziwiony po brodzie i głowie
najstarszy z rycerzy silny widać w mowie
sławą krasomówczą znaną nawet w rzymie
pochyla się nisko choć ledwie się trzymie
ugięty od stali co ją był okryty
pokazując na podarte w dłoni jakieś kwity
woła podnośnie chociaż sam wciąż w skłonie
- królu! słońce naszej wiary! całujemy dłonie!
i rąbek płaszcza
dziękując za pamięć
za którą wdzięczni choć na świecie zamieć
mróz siarczysty że nie masz nadziei
to wierni przecie na wić twą przybieżeli
gnając bez ustanku miesiąc i dzień jeszcze
pięć koni zajeżdzając że tylko tak streszczę
na wezwanie stajemy w ordynku bitewnym
rozkazuj panie!
czy bronić królewny?
tronu? ziemi? mowy?
a może pacierza!
rozkazuj panie bo życia nam nie żal
stawimy je śmiało na jedno skinienie
na obliczu zygfryda pęcznieje zdziwienie
próbuje pojąć ni w ząb nie rozumie
myśli kapią ... ciekną ... wreszcie płynie strumień
coś już mu tam świta coś se przypomina
pisał coś do panów po beczułce wina
że bardzo dziękuje za ich służby w znoju
zarówno w czas bitewny jak i ten w pokoju
i że wdzięczny za nie bedzie teraz le
przy bywajcie zdrowi -
zakończył list swój -
chyba że coś spieprzył?
eremiasz 21
eremiasz przypatrywał się polnym kamieniom w zadziwiający sposób ułożonym akurat w miejscu drogi wiodącej skądś dokądś kiedy przed nim zajaśniała świetlista postać staszego mężczyzny z aureolą
głosem donośnym o pięknej barwie acz w tym wypadku wyrywającym z zadumy zawołał
- eremiaszu! są dwie drogi. jedna jest wyboista i trudna wiodąca do prawdy druga prosta i łatwa prowadziąca do zatracenia. którą z nich podążysz?
eremiasz nie ptrzebował wiele czasu do namysłu;
-żadnej dobry człowieku. nigdzie się nie wybieram!
głosem donośnym o pięknej barwie acz w tym wypadku wyrywającym z zadumy zawołał
- eremiaszu! są dwie drogi. jedna jest wyboista i trudna wiodąca do prawdy druga prosta i łatwa prowadziąca do zatracenia. którą z nich podążysz?
eremiasz nie ptrzebował wiele czasu do namysłu;
-żadnej dobry człowieku. nigdzie się nie wybieram!
czwartek, 19 stycznia 2012
b - 36*
zatrzymał na dłużej
wezwana erka
wprowadziła dalsze utrudnienia
strażnik miejski odjechał
pospiesznie do dalszych
obowiązków
*- znak drogowy zakazu zatrzymywania się i postoju
wezwana erka
wprowadziła dalsze utrudnienia
strażnik miejski odjechał
pospiesznie do dalszych
obowiązków
*- znak drogowy zakazu zatrzymywania się i postoju
kolejnyśtam
występuje okazjonalnie
pod postacią wiersza
samotnie w gromadzie
ostatnia
pierwsza
układna paskudna
mile źle widziana
poranna wieczorna
błyskotliwa wystękana
jesienna wojenna
uzależniona
wiosenna radosna
niedokończona
tezą twierdzeniem
ideą banałem
myśl
co się po słowach
nie obleka ciałem
pod postacią wiersza
samotnie w gromadzie
ostatnia
pierwsza
układna paskudna
mile źle widziana
poranna wieczorna
błyskotliwa wystękana
jesienna wojenna
uzależniona
wiosenna radosna
niedokończona
tezą twierdzeniem
ideą banałem
myśl
co się po słowach
nie obleka ciałem
środa, 18 stycznia 2012
idę
przewietrzyć ubranie
nie mogłem patrzyć na nie
jak się męczy
na wieszaku w szafie
nie potrafię
znaleźć innego wytłumaczenia
dla przemieszczenia
własnego nad rzekę
jestem człowiekiem
nic mi się nie stanie
ale
zdejmę przed wejściem
niech ktoś rzuci okiem
na nie
nie mogłem patrzyć na nie
jak się męczy
na wieszaku w szafie
nie potrafię
znaleźć innego wytłumaczenia
dla przemieszczenia
własnego nad rzekę
jestem człowiekiem
nic mi się nie stanie
ale
zdejmę przed wejściem
niech ktoś rzuci okiem
na nie
pies
mam psa
od westchnień
wzruszeń
do kolacji
spokojnie leży
waruje przy spacji
kiedy chciałbym trochę odsapnąć
ostrzegawczo powarkuje
gotów jeszcze chapnąć
od westchnień
wzruszeń
do kolacji
spokojnie leży
waruje przy spacji
kiedy chciałbym trochę odsapnąć
ostrzegawczo powarkuje
gotów jeszcze chapnąć
wtorek, 17 stycznia 2012
na Baranka nocne czytanie
siedzą baranki na nocnej zmianie
ciężkie minuty wciąż patrzą na nie
każda leniwie idzie przed nosem
czasem przyspieszy gdy papierosem
pogonić taką - do biegu zmusić
myśl o posłaniu zaczyna kusić
oczęta mielą już baby z piasku
jeszcze troszeczkę- byle do brzasku..
ciężkie minuty wciąż patrzą na nie
każda leniwie idzie przed nosem
czasem przyspieszy gdy papierosem
pogonić taką - do biegu zmusić
myśl o posłaniu zaczyna kusić
oczęta mielą już baby z piasku
jeszcze troszeczkę- byle do brzasku..
poniedziałek, 16 stycznia 2012
na dachach warszawy
przucupnęła zima
ciężka i śliska
ledwie się trzyma
walcząc z ciążeniem
i to już do morza
rachityczny bawłan
że boże się pożal
stoi na przystanku
sprzedaje bilety
i tylko nie ma ulgowych
niestety
drogowcy zacisnęli kabzy
solą mleczne miasto
wyrabiają z papki
brudnoszare ciasto
rzucając przechodniom
wprost do stóp
i wyżej
a zima płatkami
czarne rany liże
zawiewając z lewej na prawą
przechodnia
ten ma wszystko gdzieś
co widać po spodniach
w rozpiętym płaszczu
z czerwienią na twarzy
zaprzecza że chłodzi
dowodzi że parzy
zima zimne piwo
przynosi ze sklepu
sztywnieją paluszki
miłości
poetom
ciężka i śliska
ledwie się trzyma
walcząc z ciążeniem
i to już do morza
rachityczny bawłan
że boże się pożal
stoi na przystanku
sprzedaje bilety
i tylko nie ma ulgowych
niestety
drogowcy zacisnęli kabzy
solą mleczne miasto
wyrabiają z papki
brudnoszare ciasto
rzucając przechodniom
wprost do stóp
i wyżej
a zima płatkami
czarne rany liże
zawiewając z lewej na prawą
przechodnia
ten ma wszystko gdzieś
co widać po spodniach
w rozpiętym płaszczu
z czerwienią na twarzy
zaprzecza że chłodzi
dowodzi że parzy
zima zimne piwo
przynosi ze sklepu
sztywnieją paluszki
miłości
poetom
ibn bin baden
wykłada na ladę
co tam tylko ma
granaty dwa
pistolet
a nie- ten na taboret
miecz a raczej kordzik
zegar wraz z nim przewodzik
trzy laski trotylu
i z espadrylów jeszcze
arabskie wiersze
i chce bochenek chleba
by z nim pójść... gdzieś
do nieba?
co tam tylko ma
granaty dwa
pistolet
a nie- ten na taboret
miecz a raczej kordzik
zegar wraz z nim przewodzik
trzy laski trotylu
i z espadrylów jeszcze
arabskie wiersze
i chce bochenek chleba
by z nim pójść... gdzieś
do nieba?
niedziela, 15 stycznia 2012
w warszawie
bezlik bazylik
tworzy
architekturę
w niej
każdy bazyliszek
mieszka
bez strachu
że ktoś się za nim obejrzy
tworzy
architekturę
w niej
każdy bazyliszek
mieszka
bez strachu
że ktoś się za nim obejrzy
plus o czwartej nad ranem
no może trochę wcześniej
nie odnalazłem nic
we śnie dodaję zaoszczędzone
godziny sąsiad też dokłada
jako i my
to znaczy ja
nas dwa- ten dzisiejszy i nocny
jako argument mocny
na nieujmowanie
śniadanie - wartość dodana
i druga kawa od rana
kawałek książki - dwa rozdziały
dłuższy spacer z psem
gregoriańskie chorały
od lata zafoliowane
bardzo ładne
dodam tylko że nie wstałem
bo się nie kładłem
nie odnalazłem nic
we śnie dodaję zaoszczędzone
godziny sąsiad też dokłada
jako i my
to znaczy ja
nas dwa- ten dzisiejszy i nocny
jako argument mocny
na nieujmowanie
śniadanie - wartość dodana
i druga kawa od rana
kawałek książki - dwa rozdziały
dłuższy spacer z psem
gregoriańskie chorały
od lata zafoliowane
bardzo ładne
dodam tylko że nie wstałem
bo się nie kładłem
sobota, 14 stycznia 2012
prężyna
się pręży
na materacyku
wygina pręgi
których ma bez liku
napręża górę wypręża dół
a ja się odprężam
i sprężam
po pół
na materacyku
wygina pręgi
których ma bez liku
napręża górę wypręża dół
a ja się odprężam
i sprężam
po pół
eremiasz 20
posiadł umiejętność spania
z otwartymi oczami
co bardzo pomagało
podczas długich
obrzędów
z otwartymi oczami
co bardzo pomagało
podczas długich
obrzędów
a tak mi przyszło bo spać nie mogę
wód płodozmiany
pijany
nie pijany
też gasi pragnienia
do wywalenia
z pracy domu rodziny
na prostej drodze
żalu na imieniny
na stół
potem choć pół
niechby ćwierć
na drogę
na zdrowie
na ...
pijany
nie pijany
też gasi pragnienia
do wywalenia
z pracy domu rodziny
na prostej drodze
żalu na imieniny
na stół
potem choć pół
niechby ćwierć
na drogę
na zdrowie
na ...
piątek, 13 stycznia 2012
niepowetowany
brak łez
można przeliczyć na wyrok
resocjalizacja przyniesie
pożądane efekty
będziemy płakać
ze szczęścia
byle kim...
można przeliczyć na wyrok
resocjalizacja przyniesie
pożądane efekty
będziemy płakać
ze szczęścia
byle kim...
jaś i małgosia
o jasiu i małgosi
ona prosi
on twardo
tak
kończy się chatką
w środku lasu trakt
tam tylko pierniki
chłopiec dziwi się
małgosia gasi światło
wiem jasieńku wiem
ona prosi
on twardo
tak
kończy się chatką
w środku lasu trakt
tam tylko pierniki
chłopiec dziwi się
małgosia gasi światło
wiem jasieńku wiem
czwartek, 12 stycznia 2012
limeryk patologiczny
najlepszy patolog w oddziale
w domu nie jadał wcale
towarzystwo bladło
gdyż jadł co popadło
przy stole w pracy nawale
w domu nie jadał wcale
towarzystwo bladło
gdyż jadł co popadło
przy stole w pracy nawale
no bo jak?
gaz się w nozdrza wrzyna
na gardle zaciska sznur
od proszków wielobarwnych
usta wyschnięte - na wiór
ale zaraz! żakiecik!
z satyny w kolorze ecru
szykowny i efektowny
z przymkniętej szafy drwi
nie! nie mogę pozwolić
by jakiś babsztyl wziął
żakiecik
po moim trupie
wracamy!
goł goł goł
na gardle zaciska sznur
od proszków wielobarwnych
usta wyschnięte - na wiór
ale zaraz! żakiecik!
z satyny w kolorze ecru
szykowny i efektowny
z przymkniętej szafy drwi
nie! nie mogę pozwolić
by jakiś babsztyl wziął
żakiecik
po moim trupie
wracamy!
goł goł goł
środa, 11 stycznia 2012
z punktu a do be
ciężki bagaż doświadcza
uszczupleń
paczka kafelków
sprzed trzech meldunków
półki niewiadomego pochodzenia
farba ftalowa biała gatunek pierwszy
po zmianie stanu skupienia
dość miały cygańskiego życia
rower rozpłynął się od nadmiaru pochwał
fotel wygląda lżejszego tyłka
uszczupleń
paczka kafelków
sprzed trzech meldunków
półki niewiadomego pochodzenia
farba ftalowa biała gatunek pierwszy
po zmianie stanu skupienia
dość miały cygańskiego życia
rower rozpłynął się od nadmiaru pochwał
fotel wygląda lżejszego tyłka
wtorek, 10 stycznia 2012
poniedziałek, 9 stycznia 2012
historia pewnej potyczki
poszło ultimatum na twardych warunkach
wciąż brak odpowiedzi trwają w posterunkach
okopani świetnie po pas i po szyję
ramię przy ramieniu zbroja pierś okryje
woda wzięta w usta wyostrzone klingi
w awangardzie młodsi z tyłu stare wilki
w polu harcownicy wyczyniają harce
ćwicząc kunszt fechtunku tak potrzebny w walce
wreszcie jest i bitwa kurz wzbity pod chmury
górę biorą lepsi choć nie widać który
ciury obozowe doglądają broni
stojąc dziwnie blisko osiodłanych koni
walka wręcz straszliwa a w tle kanonada
znaki na sztandarach czasem któryś pada
wreszcie się podniesie uwalany błotem
pancerze pokłute tu i ówdzie grotem
cichnie z wolna tumult słońce dym rozpędza
obraz pola walki brud ubóstwo nędza
zdeptane zbrukane nanizane szczątki
z milionowych armii zaledwie dziesiątki
zdołały w kawałkach wynieść z pola skórę
a i tak zbolałe
z połamanym piórem
wciąż brak odpowiedzi trwają w posterunkach
okopani świetnie po pas i po szyję
ramię przy ramieniu zbroja pierś okryje
woda wzięta w usta wyostrzone klingi
w awangardzie młodsi z tyłu stare wilki
w polu harcownicy wyczyniają harce
ćwicząc kunszt fechtunku tak potrzebny w walce
wreszcie jest i bitwa kurz wzbity pod chmury
górę biorą lepsi choć nie widać który
ciury obozowe doglądają broni
stojąc dziwnie blisko osiodłanych koni
walka wręcz straszliwa a w tle kanonada
znaki na sztandarach czasem któryś pada
wreszcie się podniesie uwalany błotem
pancerze pokłute tu i ówdzie grotem
cichnie z wolna tumult słońce dym rozpędza
obraz pola walki brud ubóstwo nędza
zdeptane zbrukane nanizane szczątki
z milionowych armii zaledwie dziesiątki
zdołały w kawałkach wynieść z pola skórę
a i tak zbolałe
z połamanym piórem
niedziela, 8 stycznia 2012
to jakaś pomyłka (sehed jaru)
ziemniaki na polu
wymiękły
z początkiem wiosny
gospodarz przez
nieuwagę poszedł
na pole trzcin
wymiękły
z początkiem wiosny
gospodarz przez
nieuwagę poszedł
na pole trzcin
sobota, 7 stycznia 2012
o wszetysławie
posłuchajcie pieśni o cnym wszetysławie
co nie uległ pokusom odpuszczał w zabawie
jadła nie nadużył i wszelkiego trunku
nie swawolił z dziewką i wdowie we frasunku
łzy nie zdejmał z szatą
jałmużny maluczkim też nie dawał za to
że bogaty z domu po przodkach walecznych
nie dzwigał miecza wisiał obosieczny
w obórce przy zwierzu
a w czasach niepewnych też wszetysław nie żył
by wstępując pod króla sztandary herbowe
mógłby wrogom wszelakim męstwem odjąć mowę
wraz z głową i łupem należnym za wiarę
nie wielbił niewiast czy młode czy stare
przy tuszy jak chrusty nie miał miłowania
a i dziw że i w sodomii także brak starania
co by naturalny stan ten tłumaczyło
a nie masz wszak u życia stworzenia od pana
coby w chędorzeniu nie miało starania
jedynie wszetysław był wśród możnych kwiecia
odstępcą w tym fachu i odszedł bez dziecia
gdyby choć w nauce lub w posłudze wzrastał
ale i tu takoż jego czas nie nastał
pewnie zapytacie ludeczkowie mili
pocośmy na wszetysława
czas tu zmitrężyli
nasłuchując wieści
ciekawej a miłej
intrygi dworskiej
okrutnej zawiłej
przygody rycerskiej świętego przykładu
w której nasz wszetysław mógłby przeciw stadu
wszeteczności szatana i pogan
wystąpić...
chyba muszę kończyć bo zaczynam wątpić
czy publika słucha czy już się pospała
i tylko dlatego
w piewcę nie rzucała przygnanego chlebem
który oratorstwa tu pod waszym niebem
chce poznawać zręby...
no dobrze już kończę bo dostanę w zęby
a te przecie ważne są w rzemiośle piewcy
a profesja szlachetna jak zduny i szewcy...
zatem czemu o nim
o tym wszetysławie
pieśń wznoszę ku niebu i trzódce w zabawie
chrypnąc tu na mrozie bez korzyści w śpiewie
już wam odpowiadam
hmmm
tak właściwie...nie wiem
co nie uległ pokusom odpuszczał w zabawie
jadła nie nadużył i wszelkiego trunku
nie swawolił z dziewką i wdowie we frasunku
łzy nie zdejmał z szatą
jałmużny maluczkim też nie dawał za to
że bogaty z domu po przodkach walecznych
nie dzwigał miecza wisiał obosieczny
w obórce przy zwierzu
a w czasach niepewnych też wszetysław nie żył
by wstępując pod króla sztandary herbowe
mógłby wrogom wszelakim męstwem odjąć mowę
wraz z głową i łupem należnym za wiarę
nie wielbił niewiast czy młode czy stare
przy tuszy jak chrusty nie miał miłowania
a i dziw że i w sodomii także brak starania
co by naturalny stan ten tłumaczyło
a nie masz wszak u życia stworzenia od pana
coby w chędorzeniu nie miało starania
jedynie wszetysław był wśród możnych kwiecia
odstępcą w tym fachu i odszedł bez dziecia
gdyby choć w nauce lub w posłudze wzrastał
ale i tu takoż jego czas nie nastał
pewnie zapytacie ludeczkowie mili
pocośmy na wszetysława
czas tu zmitrężyli
nasłuchując wieści
ciekawej a miłej
intrygi dworskiej
okrutnej zawiłej
przygody rycerskiej świętego przykładu
w której nasz wszetysław mógłby przeciw stadu
wszeteczności szatana i pogan
wystąpić...
chyba muszę kończyć bo zaczynam wątpić
czy publika słucha czy już się pospała
i tylko dlatego
w piewcę nie rzucała przygnanego chlebem
który oratorstwa tu pod waszym niebem
chce poznawać zręby...
no dobrze już kończę bo dostanę w zęby
a te przecie ważne są w rzemiośle piewcy
a profesja szlachetna jak zduny i szewcy...
zatem czemu o nim
o tym wszetysławie
pieśń wznoszę ku niebu i trzódce w zabawie
chrypnąc tu na mrozie bez korzyści w śpiewie
już wam odpowiadam
hmmm
tak właściwie...nie wiem
piątek, 6 stycznia 2012
proza bez konia
to tekst obejmujący szersze rzesze
jako indywidualista się nie cieszę
jako element większej całości
skacze z radości
my naród katolicy wszelkiej maści
panowie pijacy prałaci purpuraci
posłowie
wyznajemy wzywamy
wyzywamy od jakich nie powiem
strażnicy strażacy
jedyna w swoim rodzaju mieszanko
wsi ruska zamieciona
niemiecko - niderlandzka mieszczanko
gruzińska fantazjo
tatarska krwiożerczości
prostacza tolerancjo
starowierna pobożności
do ciebie wracam
w każdej minucie
z dziurą w niebie
kieszeni bucie
jestem polakiem mam psa i ogląd wszechrzeczy
w garażu kosa czeka i lemiesz do przekucia
na miecze
jako indywidualista się nie cieszę
jako element większej całości
skacze z radości
my naród katolicy wszelkiej maści
panowie pijacy prałaci purpuraci
posłowie
wyznajemy wzywamy
wyzywamy od jakich nie powiem
strażnicy strażacy
jedyna w swoim rodzaju mieszanko
wsi ruska zamieciona
niemiecko - niderlandzka mieszczanko
gruzińska fantazjo
tatarska krwiożerczości
prostacza tolerancjo
starowierna pobożności
do ciebie wracam
w każdej minucie
z dziurą w niebie
kieszeni bucie
jestem polakiem mam psa i ogląd wszechrzeczy
w garażu kosa czeka i lemiesz do przekucia
na miecze
naćkany
na pajęczej sieci jęczę
żegnając omamy młodzieńcze
łzami rzewnymi spod zamglonych powiek
czy tak może kończyć człowiek
wędrujący po tęczy
jęczy
żegnając omamy młodzieńcze
łzami rzewnymi spod zamglonych powiek
czy tak może kończyć człowiek
wędrujący po tęczy
jęczy
czwartek, 5 stycznia 2012
pośladki
przyglądałem się
wracając po śladach
do letniego trzepaka
dałaś się namówić
na fikołka
kraciasta spódniczka
zakryła zawstydzone
rude warkocze
dzisiejsze cześć
w poczekalni
nie pachniało
jak wtedy
ustąpiłem ci miejsca
wracając po śladach
9 sierpnia 2011
wracając po śladach
do letniego trzepaka
dałaś się namówić
na fikołka
kraciasta spódniczka
zakryła zawstydzone
rude warkocze
dzisiejsze cześć
w poczekalni
nie pachniało
jak wtedy
ustąpiłem ci miejsca
wracając po śladach
9 sierpnia 2011
środa, 4 stycznia 2012
wtorek, 3 stycznia 2012
eremiasz 19
trzymał w ręku sandał
rzemienie dawno już poszarzały
przetarte w kilku miejscach
nie trzymały nogi jak dawniej
podeszwa z olbrzymią dziurą na pięcie
nie spełniała właściwie żadnej fukcji
eremiasz westchnął głęboko
- ech! ... wygląda na to że będę musiał
założyć inną parę
rzemienie dawno już poszarzały
przetarte w kilku miejscach
nie trzymały nogi jak dawniej
podeszwa z olbrzymią dziurą na pięcie
nie spełniała właściwie żadnej fukcji
eremiasz westchnął głęboko
- ech! ... wygląda na to że będę musiał
założyć inną parę
natenczas
porusz mnie czasem
docześnie
mogą być czereśnie
w środku zimy
mogą być maliny
kasztany
porusz mnie czasem
kochany
####################
baranki4 pisze...
Poruszyłbym cię maliną
ale zimą?
poruszyłbym i kasztanem
ale teraz? nad ranem?
i czereśnią bym cię poruszył
ale tylko drzewo bym skruszył
i nici z poruszenia
na co ci te o świcie chcenia? ;)
docześnie
mogą być czereśnie
w środku zimy
mogą być maliny
kasztany
porusz mnie czasem
kochany
####################
baranki4 pisze...
Poruszyłbym cię maliną
ale zimą?
poruszyłbym i kasztanem
ale teraz? nad ranem?
i czereśnią bym cię poruszył
ale tylko drzewo bym skruszył
i nici z poruszenia
na co ci te o świcie chcenia? ;)
ekosystem
tęsknota przewlekła
refundacji nie podlega
można zapisać ją
na starych kartkach
wrzucić do butelki
wyrażając zgodę
na przetwarzanie
refundacji nie podlega
można zapisać ją
na starych kartkach
wrzucić do butelki
wyrażając zgodę
na przetwarzanie
poniedziałek, 2 stycznia 2012
eremiasz 18
eremiasz udał się na pustynię
gdzie przez pięćdziesiąt dwa dni
i pięcdziesiąt jeden nocy
przebywał narażony na
piekące słońce za dnia
przeaźliwe zimno nocą
otulony jedynie cieńką szatą
pośród jadowitych węży i skorpionów
obiecał sobie że jak już znajdzie
drogę do eremu postara
się od niego nie odchodzić
na odległość wzroku
gdzie przez pięćdziesiąt dwa dni
i pięcdziesiąt jeden nocy
przebywał narażony na
piekące słońce za dnia
przeaźliwe zimno nocą
otulony jedynie cieńką szatą
pośród jadowitych węży i skorpionów
obiecał sobie że jak już znajdzie
drogę do eremu postara
się od niego nie odchodzić
na odległość wzroku
a gdyby tak
czy ty żmijo pragniesz
pojąć za węża
pełzającego tu
przed tobą
odosobnika
i skopiujesz mu wzorzec
na obraz i podobieństwo
dopuszczając do
oglądania światłości
a przy tym nie dziabniesz
w czasie przekazywania
dna
pojąć za węża
pełzającego tu
przed tobą
odosobnika
i skopiujesz mu wzorzec
na obraz i podobieństwo
dopuszczając do
oglądania światłości
a przy tym nie dziabniesz
w czasie przekazywania
dna
co za czasy
nad rzeką tygrys
nad rzeką wisłą
dorastać przyszło
lwom przyczajonym
żurawiom
w locie w biegu
nad rzeką tygrys
nad rzeką wisłą
z oczami za nisko
z przyciętym ogonem
niebem zamkniętym
na cztery spusty
nad rzeką tygrys
nad rzeką wisłą
nad rzeką wisłą
dorastać przyszło
lwom przyczajonym
żurawiom
w locie w biegu
nad rzeką tygrys
nad rzeką wisłą
z oczami za nisko
z przyciętym ogonem
niebem zamkniętym
na cztery spusty
nad rzeką tygrys
nad rzeką wisłą
niedziela, 1 stycznia 2012
pieprz..y hapiniujer
ulica zaścielona nocnym koszmarem
niezachwyca tęczą
słońce podkreśla szczególy
mnie w samotnym marszu
ku przyszłości
pcham ją przed siebie
a ona śpi
rozlana twarz krzyczy
hapiniujer!
bezmyślnie powołując ją
do przeżywania radości
poranka
dopada
tu i teraz
niezachwyca tęczą
słońce podkreśla szczególy
mnie w samotnym marszu
ku przyszłości
pcham ją przed siebie
a ona śpi
rozlana twarz krzyczy
hapiniujer!
bezmyślnie powołując ją
do przeżywania radości
poranka
dopada
tu i teraz
stereotypy
właściwie nawet bracia
zastali halinę ubraną
zostawili w gaciach
szczęśliwą
z ocalenia choć części materii
powracającą do oddechu
bez słowa bez histerii
mogło być gorzej
mogło
ale się udało
nic się nie stało
kochani
nic się nie stało
zastali halinę ubraną
zostawili w gaciach
szczęśliwą
z ocalenia choć części materii
powracającą do oddechu
bez słowa bez histerii
mogło być gorzej
mogło
ale się udało
nic się nie stało
kochani
nic się nie stało
noworoczny
doszedł ibuprom
albo pochodne na barometrze
do zdawkowego uśmieszku
parę kroków
wytrzymać wytrzymać
do nowego roku
do kilku następnych
na razie do wiosny
szampan sam pan
duecik żałosny
bąbelki nosem do krzywego odbicia
w musztardówce
w telewzji przechodzą korowodów hufce
sydney paryż warszawa ontario
ostatnia kartka w kalendarzu
ktoś już zdarł ją
pewnie ja
imprezka na ibuprom i russkoje igristoje
ha!
albo pochodne na barometrze
do zdawkowego uśmieszku
parę kroków
wytrzymać wytrzymać
do nowego roku
do kilku następnych
na razie do wiosny
szampan sam pan
duecik żałosny
bąbelki nosem do krzywego odbicia
w musztardówce
w telewzji przechodzą korowodów hufce
sydney paryż warszawa ontario
ostatnia kartka w kalendarzu
ktoś już zdarł ją
pewnie ja
imprezka na ibuprom i russkoje igristoje
ha!
Subskrybuj:
Posty (Atom)