czwartek, 6 października 2011

piano. (smutny)

dopiekła ta cisza

powstrzymuję dopływ
świata
do powiek i uszu

zwinięty w kłębek
wiruję pod prąd wydarzeń
chcę wiedzieć wszystko
od początku
zbudować innymi myślami
ciebie siebie nas bez nas

telefon zapada się w kanapę
pod ciężarem czekania

zegar wbija i mnie coraz

11 komentarzy:

  1. podobają mi się trzy pierwsze wersy !!!!

    powstrzymuję dopływ
    świata
    do powiek i uszu...

    (muszę nauczyć się na pamięć!)

    Poeto...
    EwaP (się kłania)

    OdpowiedzUsuń
  2. artysta nisko się kłaniał
    wstyd szalikiem osłania
    wyszeptał cicho; dziękuję
    jaa po prostu....pisuję :)

    ps.Pisowanie nie ma nic wspólnego z plisowaniem, ani błędnie od członu pis - z pomrocznością jasną

    OdpowiedzUsuń
  3. Do piekła z taką ciszą!:)
    Wiesz Wiesiu? Bardzo wizualnie odbieram ten (i nie tylko ten) wiersz. Ten byłby świetną kanwą na krótki film, koniecznie animowany. Mimo tego, że ciszy w tym wierszu jest dużo, filmik powinien mieć muzykę, jeszcze nie wiem jaką...tak sobie gadam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. musimy poszukać odpowiedniego aktora....mam jednego kandydata ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fagot, tylko fagot!
    :)

    EP

    OdpowiedzUsuń
  6. http://www.youtube.com/watch?v=MoXrMOsnRVo&feature=related
    moja propozycja :)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Powiało nagle smutkiem, ano...
    Czegóż spodziewać się po piano?...

    Piano i triste...

    OdpowiedzUsuń