dopiekła ta cisza
powstrzymuję dopływ
świata
do powiek i uszu
zwinięty w kłębek
wiruję pod prąd wydarzeń
chcę wiedzieć wszystko
od początku
zbudować innymi myślami
ciebie siebie nas bez nas
telefon zapada się w kanapę
pod ciężarem czekania
zegar wbija i mnie coraz
podobają mi się trzy pierwsze wersy !!!!
OdpowiedzUsuńpowstrzymuję dopływ
świata
do powiek i uszu...
(muszę nauczyć się na pamięć!)
Poeto...
EwaP (się kłania)
artysta nisko się kłaniał
OdpowiedzUsuńwstyd szalikiem osłania
wyszeptał cicho; dziękuję
jaa po prostu....pisuję :)
ps.Pisowanie nie ma nic wspólnego z plisowaniem, ani błędnie od członu pis - z pomrocznością jasną
Do piekła z taką ciszą!:)
OdpowiedzUsuńWiesz Wiesiu? Bardzo wizualnie odbieram ten (i nie tylko ten) wiersz. Ten byłby świetną kanwą na krótki film, koniecznie animowany. Mimo tego, że ciszy w tym wierszu jest dużo, filmik powinien mieć muzykę, jeszcze nie wiem jaką...tak sobie gadam:)
musimy poszukać odpowiedniego aktora....mam jednego kandydata ;)
OdpowiedzUsuńJuż wiem! Wiolonczela!
OdpowiedzUsuńFagot, tylko fagot!
OdpowiedzUsuń:)
EP
Niech będzie!:)
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=MoXrMOsnRVo&feature=related
OdpowiedzUsuńmoja propozycja :)))
Znakomita propozycja:)
OdpowiedzUsuńPowiało nagle smutkiem, ano...
OdpowiedzUsuńCzegóż spodziewać się po piano?...
Piano i triste...
Tristan i Izolda...
OdpowiedzUsuń