sobota, 8 października 2011

7.30




wczesny ranek

wpadam do szatni

żegnając marzenia

pogrążam w matni


winda nie działa

schodami na górę

może się uda 

ocalę skórę


lata już za mną

przede mną wieki

teraz szybko

odpalić kompa

zamknąć powieki

16 komentarzy:

  1. To Twoje dzieło, Wiesiu? Nie pytam o wiersz.
    Nie wiem jak Wy, ale ja nie cierpię, NIE CIERPIE się spieszyć:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak Tusiaczku, to moje dłubaninki:).Powciskam co jakiś czas przy okazji wierszy:)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiesiu!
    To nie jest dłubaninka! To jest...to jest...przepiekna rzeżba!!!!!!!!!!!!

    Chętnie obejrzymy następne.
    A wiersze cuś ostatnio smutno-jesienne...ale bardzo mi się podobają.

    OdpowiedzUsuń
  4. ten wiersz jest sprzed kilku miesięcy. Wklejam różne ale się poprawię:)))

    OdpowiedzUsuń
  5. A latającą maszynę też skonstruował?:)

    OdpowiedzUsuń
  6. To jest wiersz o...pracy?

    Leonardo!:))))))))))
    Dorka!!!!!!
    Uwielbiam tę Twoją ironię!!!I wiem doskonale,ze jest Ty tylko tak,żeby nie nadąl się,jak balon:))))

    OdpowiedzUsuń
  7. Janus, bóg o dwóch twarzach?...

    OdpowiedzUsuń
  8. To nie Janus Asju , ma trzy twrze a więc trygław :)))
    Leonardo użyte było dla podkreślenia że twórca już jest stary a latanie mu w głowie:))))

    OdpowiedzUsuń
  9. Ależ, Bułeczko ja podziwiam wszystkie talenty mojego męża, a to nie tylko wierszowanie i struganie

    OdpowiedzUsuń
  10. Dorka,w to ja nie wątpię,to "czuć",jak się Was czyta!

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja jestem Leonarda!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:))))))

    OdpowiedzUsuń
  12. I to jest piękne, Dorko!
    A ja pójdę popdziwiać śniadanko, które zrobił mi mój mąż!
    Uwielbiam dobre śniadania :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Hej,ho! Udało mi się CALKOWICIE PRZYPADKOWO,zmienić awatar!!!:)))

    OdpowiedzUsuń
  14. chyba wiem kto w tym maczał łapę ;)))

    OdpowiedzUsuń
  15. ktoś Tobą Bułeczko wchodzi w Twoje buty. Po avatarku domyślamy się kto :)))
    Pies w butach
    intryga uknuta ;)))

    OdpowiedzUsuń