aby wzbudzić w nm zwierza
wiarę w dotyk powierza
czule pieszcząc głowę szyję i tłów
lecz czy nazwać sukcesem
gdy nadzieja z kretesem -
- z kochanka wyskoczył
żółw
Widziałam nieraz takiego rozpędzonego ślimaka. Ja do niego mówię: ślimak pokarz rogi... A on do mnie: kochana, nie widzisz, że pędzę na łeb, na szyję, nie mam czasu... Jutro, jutro kochanieńka.
proszę ślimaka by się nie mazał tylko wziął się ogarnął i wszystko pokazał ślimak spokojnie liść sałaty chrupie i pokazuje że wszystko ma w... skorupie;)))
Zółw Romeo??:)))) "jeszcze ranek nie tak blisko słowik to,a nie skowronek się zrywa a żółw rożę czerwoną ma w pyszczku pędzi,jak po ogień,bo Julia na balkonie! O nie! nie dam rady po schodach sapie i odchodzi godnie rozsiąść się z pilotem na kanapie:)))"
Czy Ty przyjżałeś się głowie żółwia???? ;))))
OdpowiedzUsuńnie. przeleciał mi pędem przed oczami;)))
OdpowiedzUsuńTurboerotyk... ;)))
OdpowiedzUsuńuffff...
OdpowiedzUsuń:)
A skąd wiemy, że akurat żółw nie pędzi gdzies na łeb na szyję...
OdpowiedzUsuńPrzecież istnieje teoria... tej no...względności...
Teoretycznie
OdpowiedzUsuńmiało być eterycznie...
żółw za szybki
i wyszło względnie fizycznie ;)))
Na łeb, na szyję...
porozmawiajmy o tym ;)
Widziałam nieraz takiego rozpędzonego ślimaka.
OdpowiedzUsuńJa do niego mówię: ślimak pokarz rogi...
A on do mnie: kochana, nie widzisz, że pędzę na łeb, na szyję, nie mam czasu...
Jutro, jutro kochanieńka.
hm...:)
proszę ślimaka by się nie mazał
OdpowiedzUsuńtylko wziął się ogarnął i wszystko pokazał
ślimak spokojnie liść sałaty chrupie
i pokazuje że wszystko ma w...
skorupie;)))
Hmm, żółwi kochanek? To dobrze nie wróży... A może wręcz przeciwnie... ;)
OdpowiedzUsuńJestem za "wręcz przeciwnie":)
OdpowiedzUsuńTuuuuuuusiaaaaa! Jaaaaaak miiiiiłłłooooo cięęęęę wiiiiiidzieeeeeeeć ;))))
OdpowiedzUsuń:))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
OdpowiedzUsuń:))))). wręcz przeciwnie:)))- znając żółwia, to wytrwały kochanek:))))
OdpowiedzUsuńZółw Romeo??:))))
OdpowiedzUsuń"jeszcze ranek nie tak blisko
słowik to,a nie skowronek się zrywa
a żółw rożę czerwoną ma w pyszczku
pędzi,jak po ogień,bo Julia na balkonie!
O nie! nie dam rady po schodach sapie
i odchodzi godnie rozsiąść się z pilotem na kanapie:)))"
Żółw Romek i jego domek
OdpowiedzUsuńna który zaprasza chętnie
panny muszą pokrętnie
tłumaczyć się bólem głowy
Pójść z żółwiem na chatę?
nie ma mowy!!!:))))
Mnie, oczywiście (!) też ogromnie miło!:))))
OdpowiedzUsuń