sobota, 19 listopada 2011

nie tak szybko

















lubimy się przez szybkę
coś miałczysz
ja nie szczekam
mam chrypkę
chciałbyś wejść?
poganiać się w berka?
wierz mi brachu
i we mnie jest wielka
ochota na ruch
taki we dwóch
ja i ty
i żeby nie było pana
bo się plącze między
nogami
polubiłem cię wiesz?
to jak będzie z nami?

15 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudne wierszyki a ten wraz z fotką to cudno!!
    Idę na spotkanie do Wedla!
    Chciałabym, gdy stanę potem na wadze, by mina mi nie zrzedła.... ;(

    OdpowiedzUsuń
  3. i ja bym utaporował włoski
    Idąc na spotkanie
    Z torcikiem wedlowskim:)))

    OdpowiedzUsuń
  4. zwracam uwagę na kocią mordkę jest taka kobieca.
    oj Tośka chętnie by się z kotem poganiała i chyba nie bardzo rozumie dlaczego jej nie wolno.

    OdpowiedzUsuń
  5. :))))))))))))))))))))
    Oj tak, mina kocia i zapatrzenie Tośki, są tak wymowne.....

    OdpowiedzUsuń
  6. Talerze, szklanki pochować i wpuścić;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kocia Mama, co ma 1 kotów ;)

    Wiesiu - torcik wedlowski jest po prostu boski!

    OdpowiedzUsuń
  8. ...który (właściwie która) nie cierpi innych zwierząt:/...za gośćmi też nie przepada, ale przynajmniej nie atakuje ich;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak pies z kotem.

    Hej,znowu jesteś?Czekałam.
    ja jestem czarna,a ty biała.
    Ja macham ogonem,gdy jestem szczęsliwa,
    ty wręcz przeciwnie-no,cóz róznie bywa:)
    Ja najchetniej panu weszła bym na kolana,
    ty chodzisz obok,często wolisz być sama.
    Ale wiesz,zapraszam ,przecież już się znamy.
    Zjemy z jednej miski,potem poganiamy.
    Za piłką,a może po prostu ,ot tak,po prostu razem...
    może jutro? no cóż ...to narazie:))))
    Czekac bedę pod oknem,tylko przyjdż na pewno!
    zapytam pana,a moze spotkamy się na dworze?
    W jakąś noc ciemną.....

    B,

    OdpowiedzUsuń
  10. :)))).kot przyszedł dziś poleżeć na moich kolanach:)), tośka bohatersko milczała nie spuszczając go z oka:)))

    OdpowiedzUsuń
  11. Moja by tego nie przemilczała!!!!! :))))

    OdpowiedzUsuń
  12. Wiesiu, czy to znaczy, że wpuściliście?:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jeszcze chwilutka, a Tosieńka będzie musiała pogodzić się z uprzywilejowaną pozycją kotki, wynikajacą z samego faktu bycia kotem :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Tusiu.Kot łazi po mieszkaniu, wciąż nie mieszka. A Tośka to grzeczny piesek( jak pan w pobliżu:)

    OdpowiedzUsuń
  15. i co z Kocicą?

    Cały czas myslę,że ona ma gdzieś drugi dom...i czy jej szukają....bo ona taka zadbana...może wywieście ogloszenie?

    OdpowiedzUsuń