czwartek, 17 listopada 2011

O nieprzemijaniu

o nieprzemijaniu

W bursztyn zaklęta ważka 
piramidy
kamienne amonity
i ja
nie całkiem przeminę
pozostaną
kredyty


8 maja 2011

28 komentarzy:

  1. Nie tylko kredyty. Jesteś jak bursztyn z zamkniętym w środku motylem, i małą osą, albo zjawiskiem całkiem nie znanym motylosem. Pamiętaj również o potomkach i ich potomkach, a może pomarkach albo jakoś inaczej. :))))))))))))))

    OdpowiedzUsuń
  2. Z herbatką przylazłam.

    Ja nie widziałam tam piramid!:))
    może jednego amonita?
    Ale codziennie rano tutaj
    wspaniale wiersze sobie czytam!:))))

    Ps. Ten dzisiejszy to mi się też podoba...:))))

    OdpowiedzUsuń
  3. powiesiach raczej:)))).A te motylosy udały ci się:)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Bułeczko. Witaj z kawą:)))Też żłopie. Ten dzisiejszy to już "staroć"- z maja tego roku.:)))

    OdpowiedzUsuń
  5. pewnie, że powiesiach i poweściach, a to ostatnie zobowiązuje.

    OdpowiedzUsuń
  6. witajcie!
    "Motylosy" też mnie urzekly!:))))

    ziąb okrutny!
    oszczędzam prąd w pracy i mam ok 10ciu stopni:)))
    wyżlopię chyba kubeł kawy!:)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Wiesiu,a może czasami dodawaj datę powstania wiersza?:)
    B.

    OdpowiedzUsuń
  8. Większość powstaje w dniu publikacji na blogu. Starsze staram się wyposażać w datę na dole:)))

    OdpowiedzUsuń
  9. Moje (uffff) spłaciłam!
    A wiersz - jak bursztyn piękny :)

    OdpowiedzUsuń
  10. :)))))hej:))A dziś albo jutro dzień spłacania długów podobno:)),Ja zachowam jednak je na czarną godzinę;))))

    OdpowiedzUsuń
  11. Dzień długów jest dzisiaj. Jewciu podziwiam, zazdroszczę ;))

    OdpowiedzUsuń
  12. Dor-ko, dzień, w którym spłaca się ostanią ratę, jest jak wielkie święto!!!
    Ja się łupilam ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Kiedy my spłacimy ostatnią ratę to będę tak stara, że nie pewnie nawet to do mnie nie dotrze ;))

    OdpowiedzUsuń
  14. chyba upiję się wcześniej na zapas :))))

    OdpowiedzUsuń
  15. To zapraszam do Żaczka ;)))

    OdpowiedzUsuń
  16. Tusiu, Panno, Ido!
    Przybądź na blog, przybądź!
    Przybądź przyjaciółko,
    Nie nazwę Cię "kórką" ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. a choć droga daleka
    Niezwlekaj
    Ocean to żadna przeszkoda
    to tylko woda:))))

    OdpowiedzUsuń
  18. Niechby to Tadzik zobaczył... ;)))))))))

    OdpowiedzUsuń
  19. Rzabka by uciekała,
    a kór byłby bez piur.... ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. ;))))))))))))))))))))
    Lecę bocianim lotem do rzaczka ;))

    OdpowiedzUsuń
  21. rzaczek w kszaczkach
    lerzał w laczkach
    a w kozaczkach
    cała paczka
    Jólka oraz Kszysio w baczkach...

    OdpowiedzUsuń
  22. Słowa poety "Nie wszystek umrę, wiele ze mnie tu zostanie" nabierają wobec kredytów zupełnie nowego znaczenia! :)))

    OdpowiedzUsuń
  23. Dziękuję Jewciu, pamiętam o zaproszeniu, ale ja się długo oswajam ;))

    OdpowiedzUsuń
  24. Poczekamy Dorko :)
    Na Tusię czekam już tyle czasu..... :(

    OdpowiedzUsuń