DORKA: mam dwie refleksje:
1. że po schodach, to brdzo, bardzo dużo.
2. że jesień nigdy wiosny nie dogoni zawsze mu zima stanie na drodze. A gdyby ona chciała go złapać, to lato nie da
:))))))refleksje, zwłaszcza druga pyszne:)))
Gdybyście teraz przylecieli na antypody, jesienni dogonilibyście wiosnę ;)
ech, jak ja ci jej zazdroszczę:)))))
A ja mam pytanie-po tych schodach,to w gorę czy na dół?Bo to zasadnicza różnica...:)B.
DORKA: mam dwie refleksje:
OdpowiedzUsuń1. że po schodach, to brdzo, bardzo dużo.
OdpowiedzUsuń2. że jesień nigdy wiosny nie dogoni zawsze mu zima stanie na drodze. A gdyby ona chciała go złapać, to lato nie da
OdpowiedzUsuń:))))))refleksje, zwłaszcza druga pyszne:)))
OdpowiedzUsuńGdybyście teraz przylecieli na antypody, jesienni dogonilibyście wiosnę ;)
OdpowiedzUsuńech, jak ja ci jej zazdroszczę:)))))
OdpowiedzUsuńA ja mam pytanie-po tych schodach,to w gorę czy na dół?
OdpowiedzUsuńBo to zasadnicza różnica...:)
B.