niedziela, 6 listopada 2011

bałwanek jesienny

tak mnie naszło od rana
ulepić z liści bałwana
piękny i romantyczny
złocistobrązowo liryczny
czekałby zimy spokojnie
lśniąc na słońcu przystojnie

potem otuli go śnieżek
i z takim białym kołnierzem
w zimowej aurze spowity
byłby jak pospolity
zimowy bałwan zwyczajny
cieszący oko i fajny

a nosząc bałwana miano
w głowie chowałby siano

13 komentarzy:

  1. :)))) Mam nadzieję, że już jest!;) Cudne!

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja mu korale z jarzębiny przyniosę! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. a ja mu dam jeszcze żołędzie i jakoś to będzie:)))))

    OdpowiedzUsuń
  4. to piękny, przepiękny wiersz. Lekki, zwiewny jak latające jesienne liście.

    OdpowiedzUsuń
  5. Obrazowanie na piątkę z plusem! ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak, przepiękny wiersz. Że aż chce się go nauczyć na pamięć....

    OdpowiedzUsuń
  7. he he , Jewciu:))), ulep z Ignasiem jesiennego bałwanka:))))
    Asju:))). Ty wiesz jak poprawić humor- dzięki:)))

    OdpowiedzUsuń
  8. Koniecznie tego bałwana z liści trzeba zrobić, liści na razie dostatek...a potem czekać na rozwój wypadków.

    OdpowiedzUsuń
  9. Bałwanek jesienny
    w słoneczku się grzeje.
    ale hen-pofrunie,
    jak wietrzyk powieje.
    Ale wiersz zostanie
    o jesiennym balwanie...

    znam balwanów kilku
    ale nie jesiennych:(((
    lecz w ludzkiej postaci
    cwanych,msciwych!
    Mendy:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja przepraszam,ale ta chandra nie mija:))))
    B.

    OdpowiedzUsuń
  11. Z marzeń o jesiennym bałwanku ostałby się jeno ... kompost:((

    OdpowiedzUsuń