środa, 23 listopada 2011

hurysta

nie masz glocka nad kałacha
inny też sprzedawca jego




zorientowany poprawnie
poderwał  dosyć sprawnie
pannę z orientu

bez różnicy dla sprzętu
który posiadał
plan miał zresztą taki 
że sprawę zbada

na randce w knajpie
w centrum miasta
gdzie śmietanka
towarzyska 
nadmiarami  szasta

umówił się 
przyszła według
 wschodniej maniery
ubrana w tradycyjny czador
i dwa kilo ce cztery

8 komentarzy:

  1. Świetne słowo - "hurysta"; kojarzy się z "chórzystą", albo też z chórem hurys ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. "ach ,tworzyc slowa,słów dobierać..."

    Brawo Poeto!

    B.

    OdpowiedzUsuń
  3. zapakowana walizka
    nadzieja usmiech sandałki
    tylko jeszcze calusek poranny
    na policzku doroslej panny
    i to chyba wszystko?...................

    buuuuuuuuuuuuuuuuu............
    B.

    OdpowiedzUsuń
  4. to ci randka ;))

    OdpowiedzUsuń
  5. "tocirandka"....
    "siapiciurka...:))))

    buuuuuuuuuuu........

    OdpowiedzUsuń
  6. Dla mnie też!:))))

    B.:))))

    OdpowiedzUsuń
  7. I teraz, tylko film nakręcić!:)

    OdpowiedzUsuń