wtorek, 15 listopada 2011

euryka

chmur siwe talerze ...
jakie to odkrywcze!
gołoledź na drodze
działała  ożywczo

gdy ruszałem przed siebie
do pracy nad ranem
sen zastąpiły
jawy skołatane

i  roboty drogowe
(by zdąrzyć przed zimą)
nie miałem kawy -
 herbatką z cytryną

rozpalam pod piecem
i twierdzę -  znalazłem!
co mnie tu przygnało
po kiego tu wlazłem!

z myślą się oswajam
dopieszczam hołubię
pod tym chmur talerzem
- by mieć wszystko  w zupie

27 komentarzy:

  1. Jeśli chrzanowa (przepis Bułeczki) to nie trzeba wszystkiego. Wystarczy łyżka chrzanu ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Popatrzyłam sobie dziś na chmur talerze..... :)
    Bardzo miło mi się czyta ten wierszyk, po raz enty!

    OdpowiedzUsuń
  3. :)))Cieszę się Jewciu, że ci się spodobało. Nie ukrywam że liczę, iż kuchenne rekwizyty spodobają się też Tusi:)))

    OdpowiedzUsuń
  4. :))))))))))))))))))))))
    Tuśka! A może całą kuchnię tam masz???

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam, Wiesiu, Twoje wierszyki i zawsze tu będę, na tym blogu!!

    (mam nadzieję, że nie zabrzmiało to jak groźba?)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ależ skąd Jewciu na bloga!..tj na boga;)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Ząb zupa zębowa, dąb...? ;)
    Piękne te "chmur siwe talerze"...

    OdpowiedzUsuń
  8. A mnie do gustu najbardziej przypadły "jawy skołatane":)

    OdpowiedzUsuń
  9. Głodnemu chleb na myśli, że tak powiem :0

    OdpowiedzUsuń
  10. :o - to nie otwarta buzia gotowa do jedzenia. Miało być to :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Chałwa............................ ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Chała......................;)
    a dzięcielina pała ;)

    PS
    Ja po pracy też tak mam...

    OdpowiedzUsuń
  13. chmur siwe talerze
    gdy ruszałem w drogą
    sen zastąpiły
    jawą skołataną
    rozpalam pod piecem
    twierdzę znalezioną
    ogrzewam ogniskiem
    z myślą się oswajam
    dopieszczam hołubię
    by idąc mgłą okryty
    pod tym chmur talerzem
    mlecznej drogi szlakiem
    nie zagubić siebie

    wariacja na chmurę ;))

    OdpowiedzUsuń
  14. BRAWO!!!!!!!!!!

    widzę taki tomik wierszy...dialog ...na jednej strone wiersz Wiesia,na drugiej Twoja ,Dorko odpowiedż. ilustracje-tak ,jak na blogu-zdjecia,rysunki przyjaciół...wydrukuje Baranek,Asja-wstęp i recenzent,ja...może byki poprawię ort:)))
    Przeczytalam i po prostu-zatkało mnie!!!!!
    BRAWO RAZ JESZCZE!!!!
    Za caly blog!!!!!!!
    ZA WSZYSTKIE WIERSZE!!!
    B.

    OdpowiedzUsuń
  15. :))))

    Chcę się z Wami podzielić ostatnim moim "odkryciem".
    To wiersze Tadeusza Nowaka. Niby znalam,a nie znalam...a teraz zafascynowana jestem!!!
    Myslę,że Wiesio też odnajdzie w nich to,co ja: jestesmy integralną częścią Natury: pory roku,czasem okrucienstwo,ludowe bajanie,wierzenia,prostota i cykle przyrody. Temat,jak temat-ale po mistrzowsku opisany....zwlaszcza wiersze pisane pod koniec zycia,przez dojrzalego,swiadomego artystę.
    Gustow Dorki nie znam i reszty czytelnikow blogu-dlatego zwracam się do Wiesia,ponieważ w jego wierszach znajduję pewne tematy poruszane też przez Nowaka.
    B.

    OdpowiedzUsuń
  16. http://www.youtube.com/watch?v=f-3tJHZz7Z8&feature=related

    Tak powoli doszlam do Nowaka...poprzez piosenki...

    OdpowiedzUsuń
  17. http://kolebuk.w.interia.pl/

    aż do tego,obszernego zbioru jego twórczości...radzę zacząc od ....konca:))))

    OdpowiedzUsuń
  18. albo od "Slepych kół wyobrażni".

    OdpowiedzUsuń
  19. Dorko,dla Ciebie pod "Rowerem"-dziękuję:))

    OdpowiedzUsuń
  20. wyjasnię,co z tymi "bykami"...nadają blogowi dużo uroku!:)

    zjadane literki,poprzekręcana kolejnośc...sama robię najwięcej..

    ale "chołubię" idzie sobie w swiat:))))

    OdpowiedzUsuń
  21. biegnę bułeczko na rower ;))

    OdpowiedzUsuń
  22. Bułeczko.....myślisz że jestem pod koniec życia?;))))))
    Zajrzę do polecanego:))))))

    OdpowiedzUsuń
  23. Wiesiek!:)))
    Myslę,że piszesz bardzo dojrzałe wiersze..na poczatku swej poetyckiej drogi...tzn. blogi:)))

    OdpowiedzUsuń