chmur siwe talerze ...
jakie to odkrywcze!
gołoledź na drodze
działała ożywczo
gdy ruszałem przed siebie
do pracy nad ranem
sen zastąpiły
jawy skołatane
i roboty drogowe
(by zdąrzyć przed zimą)
nie miałem kawy -
herbatką z cytryną
rozpalam pod piecem
i twierdzę - znalazłem!
co mnie tu przygnało
po kiego tu wlazłem!
z myślą się oswajam
dopieszczam hołubię
pod tym chmur talerzem
- by mieć wszystko w zupie
Jeśli chrzanowa (przepis Bułeczki) to nie trzeba wszystkiego. Wystarczy łyżka chrzanu ;)
OdpowiedzUsuńPopatrzyłam sobie dziś na chmur talerze..... :)
OdpowiedzUsuńBardzo miło mi się czyta ten wierszyk, po raz enty!
:)))Cieszę się Jewciu, że ci się spodobało. Nie ukrywam że liczę, iż kuchenne rekwizyty spodobają się też Tusi:)))
OdpowiedzUsuńJa miewam w piwnicy;)))))))
OdpowiedzUsuń:))))))))))))))))))))))
OdpowiedzUsuńTuśka! A może całą kuchnię tam masz???
Uwielbiam, Wiesiu, Twoje wierszyki i zawsze tu będę, na tym blogu!!
OdpowiedzUsuń(mam nadzieję, że nie zabrzmiało to jak groźba?)
Ależ skąd Jewciu na bloga!..tj na boga;)))
OdpowiedzUsuńZąb zupa zębowa, dąb...? ;)
OdpowiedzUsuńPiękne te "chmur siwe talerze"...
A mnie do gustu najbardziej przypadły "jawy skołatane":)
OdpowiedzUsuńGłodnemu chleb na myśli, że tak powiem :0
OdpowiedzUsuń:o - to nie otwarta buzia gotowa do jedzenia. Miało być to :)
OdpowiedzUsuńMiałaś na myśli chałwy?;)
OdpowiedzUsuńChałwa............................ ;)
OdpowiedzUsuńChała......................;)
OdpowiedzUsuńa dzięcielina pała ;)
PS
Ja po pracy też tak mam...
chmur siwe talerze
OdpowiedzUsuńgdy ruszałem w drogą
sen zastąpiły
jawą skołataną
rozpalam pod piecem
twierdzę znalezioną
ogrzewam ogniskiem
z myślą się oswajam
dopieszczam hołubię
by idąc mgłą okryty
pod tym chmur talerzem
mlecznej drogi szlakiem
nie zagubić siebie
wariacja na chmurę ;))
BRAWO!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńwidzę taki tomik wierszy...dialog ...na jednej strone wiersz Wiesia,na drugiej Twoja ,Dorko odpowiedż. ilustracje-tak ,jak na blogu-zdjecia,rysunki przyjaciół...wydrukuje Baranek,Asja-wstęp i recenzent,ja...może byki poprawię ort:)))
Przeczytalam i po prostu-zatkało mnie!!!!!
BRAWO RAZ JESZCZE!!!!
Za caly blog!!!!!!!
ZA WSZYSTKIE WIERSZE!!!
B.
Cudna odpowiedź!
OdpowiedzUsuńMam na myśli wiersz Dorki
OdpowiedzUsuń:))))
OdpowiedzUsuńChcę się z Wami podzielić ostatnim moim "odkryciem".
To wiersze Tadeusza Nowaka. Niby znalam,a nie znalam...a teraz zafascynowana jestem!!!
Myslę,że Wiesio też odnajdzie w nich to,co ja: jestesmy integralną częścią Natury: pory roku,czasem okrucienstwo,ludowe bajanie,wierzenia,prostota i cykle przyrody. Temat,jak temat-ale po mistrzowsku opisany....zwlaszcza wiersze pisane pod koniec zycia,przez dojrzalego,swiadomego artystę.
Gustow Dorki nie znam i reszty czytelnikow blogu-dlatego zwracam się do Wiesia,ponieważ w jego wierszach znajduję pewne tematy poruszane też przez Nowaka.
B.
http://www.youtube.com/watch?v=f-3tJHZz7Z8&feature=related
OdpowiedzUsuńTak powoli doszlam do Nowaka...poprzez piosenki...
http://kolebuk.w.interia.pl/
OdpowiedzUsuńaż do tego,obszernego zbioru jego twórczości...radzę zacząc od ....konca:))))
albo od "Slepych kół wyobrażni".
OdpowiedzUsuńDorko,dla Ciebie pod "Rowerem"-dziękuję:))
OdpowiedzUsuńwyjasnię,co z tymi "bykami"...nadają blogowi dużo uroku!:)
OdpowiedzUsuńzjadane literki,poprzekręcana kolejnośc...sama robię najwięcej..
ale "chołubię" idzie sobie w swiat:))))
biegnę bułeczko na rower ;))
OdpowiedzUsuńBułeczko.....myślisz że jestem pod koniec życia?;))))))
OdpowiedzUsuńZajrzę do polecanego:))))))
Wiesiek!:)))
OdpowiedzUsuńMyslę,że piszesz bardzo dojrzałe wiersze..na poczatku swej poetyckiej drogi...tzn. blogi:)))