wtorek, 29 listopada 2011

trybun

trybun z trybun
gromkim wezwał głosem
byśmy pochylili się nad miasta losem
upadek wieszcząc i miastu i światu
mąż przeciwko...żonie?,brat przeciwko bratu
występkiem okrutnym brakiem człowieczeństwa
przymuszony do czynu z pomocą szaleństwa
zgrzeszy zczęznie skona
w popioły obróci
no chyba że się opamięta
i podatek zwróci

...............................



baranki4 pisze...
Taki z niego wieszcz
jak waltornia z koziej dupy
Trzeszcz, wieszczu, trzeszcz
jeśli zbierzem się do kupy
nikt nie szczeźnie
nikt nie skona
jak się zgada brat
i drugi, mąż i żona
zmieni się nasz trybun
w antylopę gnu lub kudu
i pogoni go po mieście
trybuna, ale ludu ;)

Naszło barana, ech... ;)))

7 komentarzy:

  1. Taki z niego wieszcz
    jak waltornia z koziej dupy
    Trzeszcz, wieszczu, trzeszcz
    jeśli zbierzem się do kupy
    nikt nie szczeźnie
    nikt nie skona
    jak się zgada brat
    i drugi, mąż i żona
    zmieni się nasz trybun
    w antylopę gnu lub kudu
    i pogoni go po mieście
    trybuna, ale ludu ;)

    Naszło barana, ech... ;)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Trybun ludowy/"Trybuna Ludu" - jeden czort?... ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Brawo Baranku:))).Zadziwiasz mnie pozytywnie. Jestem zachwycony.:)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Asju:)), o trybunie można rzec, że ludowy owszem, lecz.gdy tak stoi na trybunie mógłby równie w kamerunie mieszkać,- choć to głupie.co nie powie- ma nas w...

    OdpowiedzUsuń
  5. A propos powyższej rozmowy, przypomniala mi się historyjka, z czasów komuny - moja siostra poznała na studiach kolegę, muzułmanina. Czasem uczyli się razem i robili zawsze przerwy na modlitwy, których godzin ów kolega bardzo przestrzegał. Ustawiał się o odpowiedniej porze, w kierunku Mekki, a ponieważ nie wolno klękać bezpośrednio na podłodze (nie było u nas żadnych dywaników), prosił, żebyśmy mu podały gazetę.
    I mamrotał pod nosem - ale nie Trbunę Ludu.....

    OdpowiedzUsuń
  6. ha ha ha:)))))sława naszej prasy dotarły na koniec świata:))))

    OdpowiedzUsuń
  7. Trzeba było mu "Przyjaciókę";)
    PS. A mnie Baranek już nie zdumiewa, wiem od dość dawna, że można się jego wierszami i myśleniem zachwycić!:)

    OdpowiedzUsuń