piątek, 4 listopada 2011

Bo nie cknił

miał pewien generał
wiele wątpliwości
choć wiedzę posiadał
i dość często gościł
na łamach i domach
w umysłach i sercach

niepewność miał taką
czy jakiś szyderca
nie zapyta znienacka
wyłuszczając rację
o nabytą już dawno
wczesną edukację

generał choć w spoczynku
ożywia się szuka
szafki poprzewracał
a zakamarki luka
kolejności w szafach 
szpargałów zamiena
a świadectwa nie widać
szkoły ukończenia

szykuje się dramat
i napięcie rośnie
mija jesień zima
znów idzie ku wiośnie
a dowodu nie ma
jakby go nie było
może wcale szkoły
się nie ukończyło?
kto by to pamiętał
tak po tylu latach
wszak z wiekiem pamięć
różne figle płata

historia smutna
lecz finał szczęśliwy
pan bóg sprawiedliwy
chociaż nierychliwy
trochę czekać kazał
ale już na biurko
generała kładzie
pisemko z cenzurką

8 komentarzy:

  1. może jest jakaś strona z poparciem dla "brata, ojca, księdza" i należałoby tam ten wierszyk umieścić

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiersz oparty na faktach autentycznych;))))))

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak Tusiu :), czasem piszę aktualności. Więc jak coś nie jest jasne to pytajcie :)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja trochę nie na temat, ale a propos aktualności: Ignaś zapytał, czy "ziobro" to nazwisko, czy przezwisko.... ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. w pewnych kręgach nawet wyzwisko;))))

    OdpowiedzUsuń
  6. :))))))))))))))))))))))))))))

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam powiedzonka Ignasia!:)))))))

    B.

    OdpowiedzUsuń