miał pewien generał
wiele wątpliwości
choć wiedzę posiadał
i dość często gościł
na łamach i domach
w umysłach i sercach
niepewność miał taką
czy jakiś szyderca
nie zapyta znienacka
wyłuszczając rację
o nabytą już dawno
wczesną edukację
generał choć w spoczynku
ożywia się szuka
szafki poprzewracał
a zakamarki luka
kolejności w szafach
szpargałów zamiena
a świadectwa nie widać
szkoły ukończenia
szykuje się dramat
i napięcie rośnie
mija jesień zima
znów idzie ku wiośnie
a dowodu nie ma
jakby go nie było
może wcale szkoły
się nie ukończyło?
kto by to pamiętał
tak po tylu latach
wszak z wiekiem pamięć
różne figle płata
historia smutna
lecz finał szczęśliwy
pan bóg sprawiedliwy
chociaż nierychliwy
trochę czekać kazał
ale już na biurko
generała kładzie
pisemko z cenzurką
może jest jakaś strona z poparciem dla "brata, ojca, księdza" i należałoby tam ten wierszyk umieścić
OdpowiedzUsuńsię nie dopcham:))))
OdpowiedzUsuńWiersz oparty na faktach autentycznych;))))))
OdpowiedzUsuńTak Tusiu :), czasem piszę aktualności. Więc jak coś nie jest jasne to pytajcie :)))
OdpowiedzUsuńJa trochę nie na temat, ale a propos aktualności: Ignaś zapytał, czy "ziobro" to nazwisko, czy przezwisko.... ;)
OdpowiedzUsuńw pewnych kręgach nawet wyzwisko;))))
OdpowiedzUsuń:))))))))))))))))))))))))))))
OdpowiedzUsuńUwielbiam powiedzonka Ignasia!:)))))))
OdpowiedzUsuńB.