niedziela, 27 listopada 2011

oczy czerwienieją zachodem

na godzinę przed zmierzchem
wyrzekłem słowa
się

wolałem patrzeć
na nieudany debiut
nadziei

teraz rzucającej
długie cienie
pogrążające
w upadku
moją heroiczną
sylwetkę

ostatecznie zwątpiłem
w sens dalszego oporu

usiadłem

6 komentarzy:

  1. Wprawdzie Hłasko nie pisał wierszy, ale dla mnie jest coś w tym wierszu z jego klimatów...;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiesiu,czytam Wszystkie wiersze.

    Ale mam pustkę w głowie...

    Zalogowana Buła.

    OdpowiedzUsuń
  3. wiersz bardzo tylko: "wolałem patrząc" co wolałem???

    OdpowiedzUsuń
  4. tu wkradł się błąd ,zaraz poprawię:))

    OdpowiedzUsuń
  5. a mówiłam, że szalenie mi się podoba???
    nie
    no to mówię - szalenie ***

    OdpowiedzUsuń
  6. Czerwone oczy poprawimy photoshop'em i znowu wróci nadzieja;)

    OdpowiedzUsuń