i sama nie wiem, czy się zachwycać czy pogryźć autora ;)) początek piękny, romantyczny, delikatny i stringi fuj ;))))
i to fioletowe,fuj fuj;)))
fuj! fuj! fuj!:)))))mam takie samo wrażenie,co Dorka,że te gacie to "ni priczom":)))))
nie no gdyby to figi były, albo jakie reformy ale stringi bleeeee ;))
i w dodatku fioletowe!:))))
Amen... ;)
:))))))))
Awantura i gacie?;))
* o gacie...:)
Przepraszam, że się wtrącę, ale może to chodziło o godzinę szczytowania, a nie szczytu, i stąd te stringi. I w dodatku fioletowe... :))))
Wiesiek nie ogacił chałupy z fioletowymi szczytami i nie wyszły mu reformy, więc figę zobaczył, bo wszystko przesłoniły stringi...Takie wnioski mi się nasunęły po przeczytaniu komentarzy ;)))
i sama nie wiem, czy się zachwycać czy pogryźć autora ;)) początek piękny, romantyczny, delikatny i stringi fuj ;))))
OdpowiedzUsuńi to fioletowe,fuj fuj;)))
OdpowiedzUsuńfuj! fuj! fuj!:)))))
OdpowiedzUsuńmam takie samo wrażenie,co Dorka,że te gacie to "ni priczom":)))))
nie no gdyby to figi były, albo jakie reformy ale stringi bleeeee ;))
OdpowiedzUsuńi w dodatku fioletowe!:))))
OdpowiedzUsuńAmen... ;)
OdpowiedzUsuń:))))))))
OdpowiedzUsuńAwantura i gacie?;))
OdpowiedzUsuń* o gacie...:)
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, że się wtrącę, ale może to chodziło o godzinę szczytowania, a nie szczytu, i stąd te stringi. I w dodatku fioletowe... :))))
OdpowiedzUsuńWiesiek nie ogacił chałupy z fioletowymi szczytami i nie wyszły mu reformy, więc figę zobaczył, bo wszystko przesłoniły stringi...
OdpowiedzUsuńTakie wnioski mi się nasunęły po przeczytaniu komentarzy ;)))