wtorek, 6 grudnia 2011

mikołaj aj

szkrzypi podłoga
skrzypu szkrzyp
głuche uderzenie
stłumione"shith"
czar chyba pryska
a może nie?
szkrzypu skrzyp
coś dzieje się !
ho! ho!... dwa kroki
a potem stójka
przeraźliwe wycie

zuch czujna czujka

siedzi mikołaj
nietęgą ma minę

bo trzeba było normalnie
po ludzku - kominem

9 komentarzy:

  1. moja dżdżownica najładniejsza :)

    OdpowiedzUsuń
  2. to prawda Ewo:)). Twój Mikołaj był najchojniejszy:)))))

    OdpowiedzUsuń
  3. Powracam tu, żeby się szczerze pośmiać:)))))))))))))))

    OdpowiedzUsuń
  4. :)))))))))))))))))))))))))))

    a ja czytm po raz pierwszy
    ten cudowny Wieśka wierszyk!!!
    Sytuacja tak plastyczna i
    kompletnie idiotyczna!:)))))

    :))))))))))))))))))))))))))
    Buła.

    OdpowiedzUsuń