piątek, 2 grudnia 2011

zaćmienie

ćmę ćmi ciemię
zaciemnionej od słońca
śnieniem 
o upojnym
blasku świecy
tylko cień ćmy błogo
pieści brzuch
ale plecy?
Uch!

11 komentarzy:

  1. już prawie się udało
    już prawie była wolna
    na wyciągnięcie czułka
    ostatnie spojrzenie
    spaliło jej skrzydła

    :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ćma nigdy nie będzie wolna
    w jej los wpisane jest spłonąć
    jedyne co może to wybrać sobie płomień
    dla którego umrze...

    OdpowiedzUsuń
  3. o rany!. Dajmy żyć ćmie/t motyl nocy:))))

    OdpowiedzUsuń
  4. sam zacząłeś ;)))

    OdpowiedzUsuń
  5. ćma nigdy nie wie że
    nowy dzień może coś przynieść
    nowego
    a przynosi....

    OdpowiedzUsuń
  6. Nawet taka ćma, senne marzenia ma;)

    OdpowiedzUsuń
  7. A motyl? Czyż on nie śni,
    Gdy słońce zamyka drzwi?

    OdpowiedzUsuń
  8. "Ciem na noc w jasności promienistej brodzi" ? ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. "...ciem śpiewak dla ludzi?":)))))

    Gdzie jest czlowiek,co dla ludzi
    ...i jezyk trudzi....

    ... braki w pamięci bulowej są coraz bardziej tragiczne:))

    OdpowiedzUsuń