niedziela, 18 grudnia 2011

eremiasz 14

deszcz padał bez przerwy
od trzech miesięcy
kałuże zamieniły się w jeziora
a te w bezkresne morze

woda sięgała już do pasa
kiedy przypomniał sobie o palu
wdrapał się na niego
a wtedy poziom wody przestał 
przybierać
jedna myśl niepokoiła eremiasza
po co komu ten pal?

3 komentarze:

  1. :)))) Przypomniała mi się opowieść o powodzi - pobożny mężczyzna, odcięty od świata przez wodę, modli się do Boga o pomoc. Do domu mężczyzny podpływa łódź, ale mężczyzna odmawia wejścia na jej pokład, twierdząc, że czeka, aż Bóg go uratuje. Podczas gdy poziom wody podnosi się coraz wyżej, tak że mężczyzna musi uciekać na strych a potem na dach, do jego domu podpływają jeszcze dwie łodzie ratunkowe, które mężczyzna odprawia z kwitkiem, wciąż wierząc w boską interwencję. Wreszcie kiedy już prawie tonie i zaczyna wypominać Bogu, że tak w niego wierzył, a on go zostawił na pastwę powodzi, Bóg odzywa się - "Ty głupcze, wysłałem po Ciebie trzy łodzie ratunkowe, a tyś odrzucił moją pomoc...".
    Pal jest jak palec boży?... :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak. Niestety, środkowy... ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Asjiu:))), Piękna opowieść.Dzięki za przypomnienie:))))
    Mnie się przypomniał pal dla Azji Tuchajbejowicza:)))

    OdpowiedzUsuń