całymi dniami przypatrywał
się majestatycznie przesuwającym
po niebie chmurom
od czasu do czasu, zatrzymując wzrok
na jakimś obłoku, kiwał głową
i wymawiał głośne"acha"
jeden z uczniów zapytał
pewnego dnia:
- jak powstają chmury mistrzu?
dokąd odlatują?
dlaczego z niektórych
pada deszcz, a z innych nie?
wtedy eremiasz odwrócił się do
uczniów podniósł prawą rękę do góry
i wyrzekł te słowa:
- zaprawdę powiadam wam ...
nie mam bladego pojęcia.
Mój ulubiony "eremiasz" jak dotąd!!! ;)
OdpowiedzUsuń:))))))))))))))))) Idealny wiersz na rozpoczęcie tygodnia, bo dnia nie wypowiem;)
OdpowiedzUsuńeremiasz dziękuje:)))))))))
OdpowiedzUsuńNiesubordynowani uczniowie, powinni naśladować Mistrza, a nie zadawć głupie pytania.
OdpowiedzUsuń