poniedziałek, 26 grudnia 2011

drugi dzień świąt - lany poniedziałek

wyśniona dezyderata

tonę w kwiatach
w zapachach łąki
w kolorach tęczy

człowiek - niechaj
nie męczy krzyku
częściej
od śmiechu
zieleń od wiosny
pożyczy 
a na wdechu
ciepło od lata
od jesieni wieczory
od zimy ciężkie bielą
pozaciąga sumienia
sorry - story

motyle biedronki jakółki bociany
stokrotki bzy jaśmin i dąb
i dąb właśnie
mile widziany

6 komentarzy:

  1. Dobrej nocy.Dziękuję za piekny wiersz.
    /a sroki podobno oplakują przywodcę Pn.Korei...nigdy nie lubilam srok. To jedyne ptaki,ktorych nie lubię/

    OdpowiedzUsuń
  2. sroki- aż dziw że takie ładne:)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny wiersz, Wiesiu.
    Uwielbiam wszelkie sroczki, a szczególnie sroczki od Asji ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wezmę oddech głęboki...
    Sorki,lubię sroki!
    Skorków nie lubię
    Lubię Eremiasza
    I jego stories,
    Jeżeli tylko Wieś
    Opowiedzieć skory;)

    OdpowiedzUsuń
  5. :))) U Wiesia - cudnie i wiosennie wbrew zimie.
    U Tusi - tylko się chichać :)))) Pod
    "Lubię Eremiasza
    I jego stories" podpisuję się zamaszyście!!!
    Dziękuję Ci, Ewciu!!!! :))))

    OdpowiedzUsuń
  6. wszędzie jest ładnie a że nie wiadomo gdzie się upadnie to dobrze że tak u wszystkich ładnie...cholibka, ale wymyśliłem;))))

    OdpowiedzUsuń