czwartek, 15 grudnia 2011

ta ostatnia niedziela

mały czerwony balonik
uśmiecha się jeszcze
a jak to było?
pokrótce streszczę
była strzelnica
była dziewczyna
w torbie czuwała
butelka wina
dziewczyna szepcze
pokaż jak strzelasz
o co jej chodzi?
jasna cholera?
strzelić z wiatrówki?
czy ....sami wiecie
niby jest ciepło
bo wieczór w lecie
a ja mam strzelać
dziewcze się śmieje
no dobra !- mówię
a trochę wieje
obliczam kąty i 
tory lotu
przybieram pozę
choć bez polotu
- byle skutecznie
- to obiecuję!
przymierzam się 
no i.....
pudłuję
panna z misiaczkiem idzie
i panem
a ja z balonem
jedynym wianem
na pocieszenie 
za setkę strzałów
i tyle o balonie

w formie kawału

4 komentarze:

  1. - " -

    Podmiot liryczny został zrobiony w balona! ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. podmioty nie mają nic innego do roboty.Jedynie powiewać na sznurku przy wietrze:))), są tacy co twierdzą że to lepsze:)))))

    OdpowiedzUsuń
  3. Pęklam ze smiechu.:))))
    Buła.
    Pseudo"Balon":))))

    OdpowiedzUsuń