po nocy wstał bardzo ożywiony
dużo mówił gestykulował
nucąc pod nosem
" majteczki w kropeczki..."
nikt nie potrafił rozszyfrować
wesołego usposobienia eremiasza
pytali więc jeden przez drugiego
o przyczynę radosnego nastroju
- miałem sen
cisza po tych słowach trwała
na tyle długo że można było
domniemywać że nie nastąpi
po nim rozwinięcie tematu
- czy proroczy mistrzu?
nieśmiało zapytał jeden z nich
- nie! uroczy
Niesamowite są te Twoje wiersze Wiesiu.
OdpowiedzUsuńSeria z Eremiaszem - cudna!!!
:)))))) CUDEŃKO! Nawet jest tu nawiązanie do Martina Luthera Kinga... :)))
OdpowiedzUsuńAsju, czy miałaś na myśli "Majteczki w kropeczki"?:)
OdpowiedzUsuńDziękuję:))).i ja polubiłem eremiasza:))))
OdpowiedzUsuńSny nasza poświadomość
OdpowiedzUsuń