czytam księgę rodzaju
zabili go i uciekł
rozmawiam z synem
marnotrawnym
o zgubionym bucie
wszędzie tyle odniesień
może ktoś odniesie
"idzie grześ przez wieś
worek piasku niesie"
jutro wrócę do księgi
zgubi się piłka wiosna
zęby jesień
"a przez dziurkę piasek ciurkiem
sypie się" za wiesiem
to masz jak ja,też muszę za sobą zamiatać ;)) plus jest taki,że można wziąć się w garść;)) udanego dnia,Wiesiu :))
OdpowiedzUsuńmożna pozbierać;))- zawsze kest co do roboty:))- Dzięki Joanno pozdrawiam:)))
UsuńCzecia!:)))
UsuńZe mną jest podobnie:))
Szukam szukam gubię znajduję szukam znajduję gubię...albo coś :(
ale ja to juz przywyklam:))
B.
hahaha:)))) Bułeczko jak ja lubię Twoje komentarze.No cała Ty:)))
UsuńCała to chyba nieeee.... ;)
OdpowiedzUsuń:)))- witaj Jewciu:))))
UsuńWiesiu, sypiesz przede wszystkim wierszami! To już pół roku, od kiedy blog istnieje - gratulacje i dalszego sypania (niekoniecznie się)!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że nie będę ich musiał zbierać do worka;)))- Dziękuję Asju:)))))
Usuń