sobota, 10 marca 2012

na noc

noc przekręcona na drugą stronę
wygasza gwiazdy łuną poranka
leżąc bezsilnie łzę rozpaczy ronię
obok z uśmiechem chrapie bogdanka
sen się dobija w myśli ostatnie
oblepia ciało cicho przyjemnie
ulegam przegrany zapadam w matnie

jakiż kochanek zasypia we mnie
;)

4 komentarze:

  1. Ta chrapiąca bogdanka mocno mnie niepokoi... :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Nawet chciałby udowodnić, że kocha ...a tu..kicha;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bo z kochnkami tak bywa , że się nawet w trakcie kiwa;)))

      Usuń