czwartek, 8 marca 2012

bajka stoenowska

między nogami a miodem puchatka
tak zaczyna się bajka
(trochę głupio chyba...hmmmm
no nic lecim dalej )stała chatka
w chatynce mieszkała dziewczyna
uboga
acha zapomniałem chatkę na ziemi
trzyma jedna noga
wczepiona w ziemię korzeniem wytrwałym
wiem to bardzo dobrze chociaż nie bywałem
ze słyszenia znam to a może z pamięci?
w chatce dziewczyna w kociołeczku kręci
to wrzuci skrzek żaby to skrzydełko gacka
ziół do smaku gotowych czeka pełna tacka
gotuje i smaży zup pełne miednice
pracowita taka a za czarownicę
uchodzi bidulka nie wiadomo skąd?
a byłaby damą
gdyby miała prąd

8 komentarzy:

  1. i taki morał stąd-płać regularnie rachunki za prąd ;)))

    OdpowiedzUsuń
  2. to bajka o mnie, tylko gdzie ta chatka stała???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tylko gdzie to w tekst włożę
      że dziewcze miało sklerozę;))))

      Usuń
  3. Jedna z trzech wiedźm?... ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wiedźmostwo zobowiązuje do niemania prądu :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło Ciebie gościć. Lady C:))- niemanie prądu jest trendy :)))

      Usuń