zimą byłem młodszy
o te gówna spod śniegu
taka spóźniona refleksja
przychodząca w biegu
za uciekającym królikiem
a bieg zwyczajny pod prąd
mijam się z gotykiem
na horyzoncie zagrzebane
piaskiem po szyję
bezradne kikuty antyku
dzień otwarty dla ptaków
wietrzenia
akwedukty rzymskie łaźnie
i drzewo
rozkłada ramiona
uśmiecha się przyjaźnie
to ot tak przywędrowałam ;)) trochę mi to zajęło,bo też zimą byłam młodsza,a zwłaszcza pewnej nocy zimowej roku pańskiego kolejnego,kiedy to wyszłam z tunelu;)) dobrego piątku,Wiesiu :)))
OdpowiedzUsuńrefleksie z psich spacerów?
OdpowiedzUsuńnoż, podoba mi się nie zwyczajnie,
słowa które trzeba wpisywać są tak absurdalne, że chyba zacznę je zbierać
OdpowiedzUsuńAntropomorficzne drzewo występuje i tutaj ;)
OdpowiedzUsuń