a w moim oknie postawię dynię
widziałem taką jedną
w jakimś sklepie czy kinie
stała wdzięcznie
wychodowana na zlewkach
była do niej specjalna konewka
taka tylko dla niej
do niczego innego
bez prawa do korespondencji
tylko czy
to była na pewno dynia
bo może oznaka
demencji
Cieszę się, że dynia (uwielbiam zupę dyniową!) doczekała się wiersza! ;)
OdpowiedzUsuń:)))))i ja lubię dyńię, przytargałem ją z jesieni:)))))
Usuń