eremiasz zastygł w bezruchu
pomyślał że takie stygnięcie to nic dobrego
musiałby potem włożyć wysiłek aby powrócić
do zwyczajowej eremiaszowej temperatury
z drugiej strony też nic złego
nie produkując ciepła zaoszczędza mnóstwo
energi potrzebnej do podtrzymywania stałej ciepłoty ciała
trzeba było szybko podjąć decyzję zanim wystygnie do reszty
zapach stygnącej zupy poderwał go do garnka
Oj! Kawa mi stygnie! ;)
OdpowiedzUsuń:))))zaparzymy drugą:)))
Usuń:))) I znów mam głupawkę :)))
OdpowiedzUsuń:)))eremiasza juez rozpiera duma:)))
Usuń