ciężki bagaż doświadcza
uszczupleń
paczka kafelków
sprzed trzech meldunków
półki niewiadomego pochodzenia
farba ftalowa biała gatunek pierwszy
po zmianie stanu skupienia
dość miały cygańskiego życia
rower rozpłynął się od nadmiaru pochwał
fotel wygląda lżejszego tyłka
Cudo! Jedynie ten tyłek przypomniał mi o prozie... życia ;)
OdpowiedzUsuńnie mam-lampek,swietlowek,półek,lady,zaslonek:))))
Usuńale wszyscy mamy tyłek:))))))
Usuńwow można podpinać komentarze !!!!!
OdpowiedzUsuńcieszę się to wiele uprości:))))
Usuńcudny przeprowadzkowy wiersz z jedną małą literówką
OdpowiedzUsuńhe he:)))- już ją wygląfnęłem:)))
UsuńAle zmiany na blogu ;)
OdpowiedzUsuńNa szczęście wiersze Wiesia, jak zawsze, urzekają!
Tylko roweru żal.....
A mi też brak Wiesiowych limeryków....:(((((
UsuńI innych,tych bardzo zabawnych wierszyków z przymrózeniem oka pisanych...takie były ślyczne!
Mam zupełne szaleństwo w pracy- przeprowadzka:(((- i mało teraz tych wierszyków- limeryków- ale się poprawię jak troszkę ochłonę:)))
Usuńjakbyśta jakąś półkę mieli,regalik,ladę...albo cuś!!!!:))))))
OdpowiedzUsuńNA Belweder!!!:)))
Bula po przeprowadzce. Uważaj na siebie!
oj Bułeczko , Ty się trzym:)), ja już i tak leżę;)))
Usuń