środa, 11 stycznia 2012

z punktu a do be

ciężki bagaż doświadcza
uszczupleń
paczka kafelków
sprzed  trzech meldunków
półki niewiadomego pochodzenia
farba ftalowa biała gatunek pierwszy
po zmianie stanu skupienia
dość miały cygańskiego życia

rower rozpłynął się od nadmiaru pochwał

fotel wygląda lżejszego tyłka

12 komentarzy:

  1. Cudo! Jedynie ten tyłek przypomniał mi o prozie... życia ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. wow można podpinać komentarze !!!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. cudny przeprowadzkowy wiersz z jedną małą literówką

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale zmiany na blogu ;)
    Na szczęście wiersze Wiesia, jak zawsze, urzekają!
    Tylko roweru żal.....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A mi też brak Wiesiowych limeryków....:(((((
      I innych,tych bardzo zabawnych wierszyków z przymrózeniem oka pisanych...takie były ślyczne!

      Usuń
    2. Mam zupełne szaleństwo w pracy- przeprowadzka:(((- i mało teraz tych wierszyków- limeryków- ale się poprawię jak troszkę ochłonę:)))

      Usuń
  5. jakbyśta jakąś półkę mieli,regalik,ladę...albo cuś!!!!:))))))

    NA Belweder!!!:)))

    Bula po przeprowadzce. Uważaj na siebie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj Bułeczko , Ty się trzym:)), ja już i tak leżę;)))

      Usuń