poniedziałek, 30 stycznia 2012

kaczym piórem

za oknami cisza powleka szronem
chęć spaceru
rzucam zwiniętą kulką wiersza obok
celu

przeglądam frazy najwyraźniej  wyrwane 
z kontekstu
może zrobię obiad powieszę obraz poczytam
coś
szukam  pretekstu
by odejść od biurka od myśli od pisania wierszy
i chyba
nie jestem w tym marzeniu
pierwszy

9 komentarzy:

  1. o ho wena odleciała ;0

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. odeszła kaczym truchtem w stronę zachodzącego słońca;))))

      Usuń
    2. poszła szukać kaczeńcy by zapleść wieniec na głowę poety iść daleko musiała niestety "bo tu zima akurat chwycił mróz i śnieg już spadł"

      Usuń
  2. Mróz odwołał me spacery,
    Znikły z ulic też rowery.
    Ja, pod kocem zadumana,
    myślę: w styczniu taka zmiana?

    OdpowiedzUsuń
  3. Na tęgi mróz - pierzynka z kaczych piór jak znalazł! ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Asja:))))))))))))))))...z sikorek, chciałaś powiedzieć;)

    OdpowiedzUsuń