właściwie nawet bracia
zastali halinę ubraną
zostawili w gaciach
szczęśliwą
z ocalenia choć części materii
powracającą do oddechu
bez słowa bez histerii
mogło być gorzej
mogło
ale się udało
nic się nie stało
kochani
nic się nie stało
Czy chodzi tu o jakąś konkretną Halinę?... ;)
OdpowiedzUsuńchodzi o Tę Halinę.Cokolwiek to znaczy;)))
OdpowiedzUsuńTrudno powiedzieć, że odpowiedź Wiesia jest stereotypowa;)
OdpowiedzUsuńmogło być gorzej???
OdpowiedzUsuńZawsze może być gorzej.
OdpowiedzUsuńCzasami może być lepiej.
OdpowiedzUsuńJa się trochę poczepiam:
OdpowiedzUsuń"...właściwie nawet bracia
zostali halinę ubraną
zostawili w gaciach..."
Zostali ubraną? No bo zostawili w gaciach, to rozumiem, a zostali ubraną?
A wiersz, bardzo mi się podoba! :))))
OdpowiedzUsuń(ale myślę sobie: jacy znowu bracia?)
słuszna uwaga Jeciu:)))- miało być:zastali;)))- dzięki wielkie-:)))
OdpowiedzUsuńDorko, w każdej sytuacji może być gorzej i lepiej. To kwestia podejścia do naszych problemów i do patrzenia na problemy innych, tak myślę:)
OdpowiedzUsuńtaaaak:))))życie daje wiele możliwości, może być gorzej może być lepiej.Pewnie zależy od naszego podejścia do życia:))))
OdpowiedzUsuńPesymizm i optymizm....
OdpowiedzUsuńWiesiu, przepraszam, za moje czepianie się. Ja wiem, że to literówka, ale trochę chciałam pogadać o tym, w co Halina była ubrana... bo, że nie w halkę, to przeczytałam ;)
Ależ Ewciu:)).Czepianie się jest mile widziane:)))A Halina była ubrana przynajmniej stosowni, a została w samych gaciach.;)))Co nie znaczy że powinna ubrać na siebie trzech warstw swetrów:))))
OdpowiedzUsuń:))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
OdpowiedzUsuńSą gacie na wacie?:)))))))
wierszyk niewesoły
a ja mam gupawkę!
Po co ta Helena palila tę trawkę?
została w gaciach tylko
z miną zadziwioną.
Ale policzki Heleny
wielkim wstydem płoną....
Halina:))))))
OdpowiedzUsuńsorry:)))))))
Ido każdy z nas ma się za realistę bez względu na to czy widzi świat przez różowe czy czarne okulary.
OdpowiedzUsuń