sobota, 21 stycznia 2012

babcia sabinka

przyszedł rachunek za prąd
dwa złote
zdziwiona że nie pamięta
nic jasnego na tę kwotę
oddycha niespokojnie
nie dowierza gestem
zasmucona obraca papiery
z szelestem

może samo się zapaliło na chwilę
gdyśmy spali?
tyleśmy pieniędzy 
bez pożytku nijakiego 
zmarnowali...

6 komentarzy:

  1. Wiesiu, dzisiaj wszystko na minorową nutę?...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I czego tu zyczyć babci Sabince?:(

      Usuń
  2. wiesz o babaci trafia na smutny odbiór, ale to wina autora.W założeniu miał być inny.Trochę nie wyszło.Babcia nie używa prądu bo nie widzi potrzeby. To wiersz pełen radości życia prostego rozpisanego w zgodności z porami dnia i nocy, w dostosowaniu do pór roku w alienacji od nowinek cywilizacyjnych:)))

    OdpowiedzUsuń
  3. :)))))
    To wina czytelnika:)))
    Pozdrow babcię Sabinkę,mądra z niej kobieta:)))

    Tylko co z internetem?:)
    B.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie rozumiem dlaczego ten wiersz jest odbierany jako smutny, pewnie dlatego że znam opowieści o Babci Sabince, dla mnie jest on po prostu ciepły jak takie dobre wspomnienia :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo fajnie napisane. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń