czwartek, 5 stycznia 2012

pośladki

przyglądałem się
wracając po śladach
do letniego trzepaka
dałaś się namówić
na fikołka
kraciasta spódniczka
zakryła zawstydzone
rude warkocze

dzisiejsze cześć
w poczekalni
nie pachniało
jak wtedy
ustąpiłem ci miejsca
wracając po śladach


9 sierpnia 2011

4 komentarze:

  1. To jeden z tych, które widzę! Staram się nie patrzeć na śladki;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Śladki pokrył grubą warstwą kurz... ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiersz mnie wzruszył, Wiesiu. I też wszystko widzę....

    OdpowiedzUsuń