z płatków kwitnącego drzewaobfitym aromatami miłościw gorącym imbrykuparzysz
właśnie ;)
Zapachniało aromatyczną herbatką... Mmmm, chyba pójdę zaraz do kuchni i zaparzę w imbryczku jakąś "tea for one"... ;)
Asju,zaparz też dla mnie,wypije ją sobie..w wannie:)))a Ty może "wraz z papugami,ktore chcą szczebiotać i kołysać się"...
Bułeczko, herbatka dla Ciebiesię parzy, boś widać w potrzebie... Papugi szczebiotały przez momentlecz herbatki nie tknęły swym dziobem... ;)
Strasznie dosłowni jesteście;)Swoją drogą, co za dom, co za rodzina! Dień kończy wierszem i nimże zaczyna!:)
A jeszcze do tego psinateż szczeka wierszemo kościach psich tyłkachi takie jeszcze....śmielsze;))))
z płatków kwitnącego drzewa
OdpowiedzUsuńobfitym aromatami miłości
w gorącym imbryku
parzysz
właśnie ;)
OdpowiedzUsuńZapachniało aromatyczną herbatką... Mmmm, chyba pójdę zaraz do kuchni i zaparzę w imbryczku jakąś "tea for one"... ;)
OdpowiedzUsuńAsju,zaparz też dla mnie,
OdpowiedzUsuńwypije ją sobie..w wannie:)))
a Ty może "wraz z papugami,
ktore chcą szczebiotać i kołysać się"...
Bułeczko, herbatka dla Ciebie
OdpowiedzUsuńsię parzy, boś widać w potrzebie...
Papugi szczebiotały przez moment
lecz herbatki nie tknęły swym dziobem... ;)
Strasznie dosłowni jesteście;)
OdpowiedzUsuńSwoją drogą, co za dom, co za rodzina! Dień kończy wierszem i nimże zaczyna!:)
A jeszcze do tego psina
OdpowiedzUsuńteż szczeka wierszem
o kościach psich tyłkach
i takie jeszcze....śmielsze;))))