- pan józef przyjechał ze wsi pod kielcami
za chwilę w obecności telewidzów
i gości w studiu podzieli się z nami
kulisami swojego dramatu
zapraszam teraz na reklamy
a po nich wrócimy do tematu
wypadły ci? nie staje? masz za dużo kasy
zamień! kup! wybierz!
oszczędzaj lasy.
-witamy po przerwie:
prosimy panie józefie:
-droga pani prowadząca
jakoś się telepię
mam kochającą żonę udane dzieci
duże mieszkanie a w pracy obleci
awans dostałem - na kierownika
wypłata bez wszystkich dodatków
ma życie mi styka
a jeszcze odkładamy z żoną
na wakację w peru
problemów ze zdrowiem
nie mamy zbyt wielu
ot czasem grypa angina - zwyczajnie
jesteśmy ludzmi wierzącymi
z potencją normalnie
trochę majsterkuję
małżonka dobrze pichci
kupuję by nie wyrzucać
życie to nie wyścig!
mamy dużo czasu
dla dzieci i siebie
no i dzięki bogu
jakoś się kolebię
na ryby chodzę na grzyby
do teatru kina
nie palę a picie?
czasami łyk wina
tak żyję pani redaktor
ot życie banalne
- pan wybaczy józefie..
to nie jest normalne...
To też możecie śpiewać na dobranoc;)
OdpowiedzUsuńCo szokuje to nawet nie to, że Józef ma normalne życie, ale to, że się na nie nie uskarża... :)
OdpowiedzUsuńjózef nie może narzekać;)))), znaczy może ale nie śmie:)))
OdpowiedzUsuńO tempora, o mores...
OdpowiedzUsuń