czwartek, 2 lutego 2012

wisławie

za oknami ściskająca  proza
umarła poetkę

leży w zakamarkach pamięci
po księgarskich składach
na paletach i półkach

czasem ktoś
otworzy wieko
ostatniego tomiku
zdziwiony
że nic nie zapowiadało

6 komentarzy:

  1. wielcy odchodzą
    zostje pustka

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę, że wiersze nie wypełnią jednak pustki.
    Już tylko przeszłość się w nich odezwie, choćby nie wiem, jak ponadczasowe treści zawierały.

    OdpowiedzUsuń
  3. świat dalej leci wciąż rodzą się umierają poeci...:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne pożegnanie, Wiesiu...

    I znów dzięki blogowi (dzięki Bułeczce) dowiedziałam się o czymś ważnym... I jakże smutnym... :(((

    Metafizyka

    Było, minęło.
    Było, więc minęło.
    W nieodwracalnej zawsze kolejności,
    bo taka jest reguła tej przegranej gry,
    Wniosek banalny, nie wart już pisania,
    gdyby nie fakt bezsporny,
    fakt na wieki wieków,
    na cały kosmos, jaki jest i będzie,
    że coś naprawdę było,
    póki nie minęło,
    nawet to,
    że dziś jadłeś kluski ze skwarkami.

    Wisława Szymborska

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak,piekny wiersz,Wiesiu.

      A Asjeńce buziak-fruuuuuuuuu!:)))

      B.

      Usuń