środa, 22 lutego 2012

wężyk

można wężowi dorobić skrzydła
a i tak nie poleci za morze
jad najlepiej smakuje
tam gdzie się narodził
wygrzewany w słońcu
politowania

7 komentarzy:

  1. Młodości! dodaj mi skrzydła!
    Pomyślał wąż i zlustrował się wężowym okiem.
    Obejrzał swe łapy, pazury i pancerz...
    - O rany! Nie jestem wężem, a smokiem!
    Więc może
    wybiorę się za morze
    Co będzie mi tu wieśniak truł,
    tak jakby lepiej jadem pluł
    Ja się wygrzeję, a on...
    Jemu już nic nie pomoże ;))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co to za skrzydlata maszkara???
      Smok? Zieje ogniem? smoczym fachem się para?
      A z ust mu leci para...może jara?
      Niedowidzę,bom ślepa i stara...
      Zara,zara,toz to nasz Baranek!zamienil się w smoka?
      Przemiana,zaiste ,dziwna i niespotykana...
      Zeby tylko śzewczyk Dratewka nie,ten-tego...
      Baranka naszego!

      ps. Wiersz pisany w czasie nocnej gupawki:)

      Usuń
    2. Bula/aż wstyd się przyznać/,anonimowa...:(

      Usuń
  2. 2 razy chacha, w tym jeden raz większy;)))))))
    Słonice!!!! Strachowy słoń, pomocny strach!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Serduszko puka w rytmie cha cha... ;)))

    OdpowiedzUsuń
  4. smok przypiął skrzydła- bo ojczyzna mu zbrzydła
    i odleciał gdzie raki bywają...jeszcze go szukają;)))
    wężykiem węžykiem :))))

    OdpowiedzUsuń