skąpany w słońcu drewniany dom stał
wiatr na g moll rynnie melodie mu grał
muzykę echem okna odbijały
z nutą pełną żalu że drewniany nie biały
tym samym wzbudzając w domku pewien lęk
że nie wymarzony i w tym lęku sęk
"mały biały domek a w nim ja i ty"
dom drewniany słucha słucha pan i psy...
biedny domek :(( a taki ładny,ale zawsze ktoś się znajdzie komu coś nie tak,albo chce więcej
OdpowiedzUsuń