piątek, 18 stycznia 2013

żywot poety wyzionięty drukiem




strofa za strofą ku wielkiemu ego
idą portaliści do siebie samego
przez zachwyty  obrazy do obojętności
idą wiersz za wierszem 
wreszcie mówią dość! 
i
otwierają na oścież egoty podwoje
twierdząc ostatecznie
to dobre - bo moje
odtąd chronią przy piersiach
słów najdroższych skarby
znikając z dorobkiem
by wypuścić farbę
rozszczepiając na szpaltach
myśli na atomy

w wycinkach znajdzie się miejsce
na kolejny tomik

3 komentarze:

  1. Lubię (auto?)ironię jako środek artystycznego wyrazu ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. W jakich znowu wycinkach?:)))) A wiersz się mi podoba!:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję:)) A wycinki mają tradycyjnie dwuznaczne konotacje:))))

    OdpowiedzUsuń