ech gdybym odpocząć na przydrożach
mógł
poluźnić tępo zakończone marsze
siląc sięjeszcze na wątrobę
zapijaną barszczem
ech gdybym odpocząć na przydrożach
mógł
zrzucić nadbagaż na czynnik zewnętrzny
monopol władzy bandyta dwuręczny
dzień przed końcem dróg
jak w kieszeni drut
ech gdybym odpocząć na przydrożach
mógł
mogiłą leśną zarośniętą mchem
zatrzymać się
posadzić tłustą de
end
Drogi Wiesiu! Posadź ją w Żaczku ;))
OdpowiedzUsuńposadziłem Jewciu:)))- dziękuję za tomik Tadzia:)))
Usuń:)))))))) I tak oto nie sposób oskarżyć Wiesia o jakiekolwiek wulgaryzmy :)))
OdpowiedzUsuńspłonęłem rumieńcem:))))
Usuń