oczekiwaniami widza
gdy padło to słowo jedno jedyne
"miednica"
zapadniętą ciszę przerwał
szmer na sali
to jedni wychodzili inni znów klaskali
wywiązała się ożywiona dyskusja
w loży honorowej
czy była tam może przerwa gdzieś
w słowa połowie
czy wypowiedziana ciągiemp
i bez wykrzyknika
zegar głośniej odmierzał czas
jednym słowem tykał
"miednica" odmieniana uniesiona przeklęta
przemierzyła myśl przestrzeń i wszelki kalendarz
zajrzała do ojców
dzieciom dała wzorce
pojawiała się w heraldyce
ogłaszała końce
objawiła we wszechsztuce handlu i nauce
rodziła wynalazki wiązała onuce
i byłaby wreszcie weszła na ołtarze
gdyby ..
zimną wodą
nie przerwali marzeń
kalając spokój błogi
śnieżnobiałe lico
ech zwykła proza życia
a mogła być
Miednicą!
Boszeeee! Wiesiulku, Ty nam nie zwarjuj...Genialnie i pięknie zacząłeś rok!
OdpowiedzUsuń:))- jeżeli zwarjuję to ze szczęścia- takie mam postanowienie noworoczne:))))
Usuń