wykrywacz w rękach kazika
znalazł coś pod lasem i pika
piiii piiii
z ciszy przed burzą na mile
echem drwi
łopata nie widzi jeszcze czarnych chmur
ziemię przewraca sprawnie
szur szur szur
brawo fiskars
brawo bounty haunter
krzyczy doniośle powietrze rozdarte
koplet za tysiąc po drugiej przecenie
niedrogi sumpt by życie zmieniać
tak prostym wynalazkiem na zawsze
w krwawą miazgę
Krzyż, kręgosłup... Znów mnie łupie... ;)
OdpowiedzUsuńno jak czasem łupnie, to jest po ptakach;)))
Usuń