czytam wiersz
pewnego uznanego poety
nic nie kumam
niestety
zaklęte w figurach
jakiekolwiek treści
naćkane znaczeń
że więcej nie zmieścisz
i w encyklopedii
wraże nie nijakie
niech się męczą biegli
nad umysłu aktem
zamykam tomik
otrzepując kurz
z taktem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz