milczę tępym końcem
niosą mnie do domu
systemy połączeń
w tym
czterystadziesięć
na ostatnich kołach
zmęczone miasto
wciąż nie śpi dookoła
międląc w ustach ulic
z coraz większym trudem
tło
rozmyślań
nad rozwiązłym butem
a mój but jest zwięzły właśnie :-)
OdpowiedzUsuńwygodne buty to podstawa:))
UsuńNawlekam! I nie sznurowadło w rozwiązłym bucie, lecz kolejną perełkę ;)
OdpowiedzUsuń:)))- gdyby perełki potrafiły się materializować miałabyś Jewciu piękny naszyjnik :)))- dziękuję:))
Usuńhm...
OdpowiedzUsuńTen niestety zawęża jeszcze pole do Warszawy. Koło to miejsce na topografii Warszawy;))-
UsuńImpossible!
OdpowiedzUsuńech....:)
Usuń