czwartek, 2 sierpnia 2012

na krusach europy

zerwać mogłyby się  sioła
za jakimś przewodem lub bez niego
zgoła
rzucić motyką w nowy chiński mur
przy werblach palców urzędniczych
dochodzących z biur
z wiatrem w oczy albo mimo boga
pogrążyć w chaosie unicztożyć wroga
w porywie od świtu do ostatniej godziny
ale po co mają się zrywać?
jeśli my siedzimy

4 komentarze:

  1. A Tom Krus już jest po rozwodzie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szczerze mówiąc nie wiem czy mu na rozwody pozwala wiara;))))

      Usuń
  2. To prawda, ale faktem jest, że kolejne jego małżeństwo legło w krusach... ;)

    OdpowiedzUsuń