kurek
przyszedł na świat król kurek
nie spadała gwiazda
niebo było bure
mokra ściółka wytarła
liść dębu osłonił
grzybiarz zwany wieśniakiem
łzę rzewną uronił
choć
w dłuższej perspektywie
okazał się herodem
wyrywając z korzeniami
jaśnieżycie młode
i oto król nasz
oto go macie
oponował na stole
a potem
w marynacie
Bractwo Kurkowe w... słoiku! ;)
OdpowiedzUsuńZ pieprzem;)))
Usuńsuper pomysł :) świetne zdjęcia :)ruda
OdpowiedzUsuńrzadki okaz doczekał się relacji:))))
Usuń