zgubiona nagle przepadnięta gdzieś
szukała ją przez blisko tydzień
prawie cała wieś
potem szukano w w gminie
i dalej w powiecie
no gdzie ona się zapodziała?
no wiecie! nie wiecie?
szukała policja kler i rzemiosło
nawet internauci
bo w necie było głośno
że ją szukają i jest nagroda
jeśli ktokolwiek widział i poda
dane mogące pomóc w szukaniu
tymczasem przy ulotek rozdawaniu
burmistrz z radnym
i z wolontariatem
plakaty zajęte jednym tematem
głośniki radio pieśni ludowe
anonsy w prasie także brukowej
teorie spisku już się szerzące
tłumy na placach wrogo szemrzące
wszystko za tąsprawą i czujnie gotowe
na cud jakiś albo czyjąś głowę
a wszyscy jak leci i starzy i młodzi
nie wiedzą o co kurka rurka właściwie chodzi
kogo szukają?co się zgubiło?
i czym właściwie - do diabła!- było?
a może nie było
i nawet blogerzy zapiszą w annałach
że zaginęła zapodziewajka a nazwa jej
też się zapodziała
Czyli jak u Szekspira - wiele halasu o nic ;)
OdpowiedzUsuńAle jak opisane!!!!